Webber - Fruźki wolą optymistów lyrics

Published

0 124 0

Webber - Fruźki wolą optymistów lyrics

[Verse 1] Ach... codziennie patrzę na ludzi Wszyscy mają hobby, trochę sobie pomarudzić Niech mi z oczu zejdą! Dziś chcę poczuć optymistyczny flavour Fruzie obok pesymisty obojętne przejdą Dlaczego jestem pozytywnie nastawionym MC? Ehe... bo kobiety zawsze będą za kimś takim tęsknić Z frustratem, choćby o największej pensji Żadna fruzia nie pójdzie na dancing Nie mówiąc już o pójściu gdzie indziej... Nie każdy ma to, co natura dała Lindzie Ale ona ma ochotę, a ty nie masz humoru? Nie... w moich piosenkach jest za dużo hardcore'u Nie masz wyboru, człowieku, czacha dymi? Pamiętaj, że kobiety kochają optymizm Zaraz powiem czemu: każdy problem ma rozwiązanie Jeśli nie ma rozwiązania, to nie ma problemu (Nie ma problemu!) trudno nie zrozumieć tego systemu Zobacz ilu supermanów, a żadna fruzia nie chce z nimi gadać Bo są sfrustrowani (więc się nie dziwię temu) [Hook x2] Nie narzekam chociaż jestem niższy niż Clint Eastwood Chociaż nigdy nie dołączę do grona kulturystów Chociaż nie znam setek przysłów Nie narzekam, bo fruzie wolą optymistów [Verse 2] Nawet jeśli nie jest to końca prawdą, powtarzaj sobie "Ee... kobiety mnie pragną" Człowieku, spójrz w przeszłość Widziałeś żeby ktoś jakąś fruzie zauroczył swoją depresją? "Cześć jestem Franek, mam doła i depresję sporą" Nie, człowieku, to jest przecież jakiś horror To nie tędy dróżka, jeśli chcesz żeby jakaś fruźka Poszła z tobą do... kina Codziennie, widzę jak dobry chłopaczyna Życie desperata rozpoczyna A wszyscy wiemy, że fruzie lecą na takich, jak do ciepłych krajów ptaki, kiedy tylko nadchodzi zima Choćby było nie wiem jak źle, nie poddawaj się Choćby zaszła jakaś straszna awaria Pamiętaj: Fruzie wolą optymistów A nawet jeśli nie, to dobrze wierzyć w ten optymistyczny wariant [Hook x2] [Tekst - Rap Genius Polska]