Waglewski Fisz Emade - Badminton lyrics

Published

0 208 0

Waglewski Fisz Emade - Badminton lyrics

Patrz, kto wrócił do miasta chłopak złoto, diabeł blond uciekł żonom i kochankom wrócił do rodzinnych stron Patrz, kto wrócił do miasta chłopak złoto, diabeł blond dziewczęta robią się niegrzeczne zamawiają z wódką sok I raz, dwa, trzy wrócił do miasta cztery, pięć, sześć diabeł blond raz, dwa, trzy wrócił do miasta cztery, pięć, sześć diabeł blond Niedobrze, gdy przychodzi nuda dziewczęta, setki dziewcząt, tysiące dziewcząt całować chcą go w policzek i po szyi, i po szyi co szeroka jest jak czołg Patrz, kto wrócił do miasta chłopak złoto, diabeł blond wyciąga swoją rakietę one piją z wódką sok Patrz, kto wrócił do miasta chłopak złoto, diabeł blond dziewczęta się niecierpliwią on zaczyna badminton Raz, dwa, trzy wrócił do miasta cztery, pięć, sześć badminton raz, dwa, trzy wrócił do miasta cztery, pięć, sześć badminton Raz, dwa, trzy wrócił do miasta cztery, pięć, sześć badminton Raz, dwa, trzy wrócił do miasta cztery, pięć, sześć badminton raz, dwa, trzy wrócił do miasta cztery, pięć, sześć badminton Raz, dwa, trzy wrócił do miasta cztery, pięć, sześć badminton