Tytuz - Zagraniczne cfaniaki (Tadek) lyrics

Published

0 58 0

Tytuz - Zagraniczne cfaniaki (Tadek) lyrics

[Intro: DoBo ZdR] Na śródmiejskim froncie, (hahaaa), zdr "Zagraniczne cfaniaki" Na śródmiejskim froncie [Zwrotka 1] Poleciałem z koleżką do Niemiec w jednej sprawie Odebrał masywy, wyglądał jak Borewicz w prawie W zestawie z nim było jeszcze dwóch innych Jeszcze najebanych po wczorajszym nieczynnych Po półgodzinnym szybkim zapoznaniu Tadek już nawija o zarabianiu Szybkie interesy i dobrych namiarów kilka Tadek mi wygląda na miejskiego wilka Ostry jak szpilka jak najbardziej szczerze Tadek zaczyna nawijać o jubilerze Którego bierze w najbliższym czasie I ja wierzę, że da się już później na trasie Auto nam gaśnie, Tadek nie zatankował Wziął pięć dych, cztery i pół w kieszeń schował Zakombinował, Tadek kurwa Twoja mać Na autobahn'ie z koleżką zaczynamy pchać Mondeo Kombi, co drugi szkop na nas trąbi Już nic mnie nie zaskoczy, czekam co dalej nastąpi Co Tadek odjebie, co Tadek jeszcze ściemni On chyba kurwa myślał, że my jesteśmy nie z tej ziemi [Zwrotka 2] Dojeżdżamy na klawisz do ekipy od Tadka Tadka ziomka dziewczyna wygląda jak jego matka Obok Tadka ziomki co jechali wcześniej z nami Znowu najebani, choć niedawno z bazy wstali Szlugami wali na tych apartamentach Na stole stoi flacha, którą dostał na święta Tadek, to, że ona tam stoi to nie przypadek Był u turka obiadek teraz w kubkach drinki Kilka szybkich kolejek, zaczynają się rozpinki Tadek się rozkręca, on chyba urwał się z choinki Ja jointa skręcam i palę z moim ziomalem Ziomki Tadka najebani już nie kontaktują wcale A Tadek pije dalej i wciska farmazony Czego on nie wyjebie, jak nie będzie zarobiony Ja już zmęczony, widzę tak samo jak Radek Idę spać, siema, siema wszystkim, pozdro Tadek! [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]