Tytuz - Łatwo, dużo, szybko lyrics

Published

0 64 0

Tytuz - Łatwo, dużo, szybko lyrics

[Refren: TPS] Jak chce zarobić? Łatwo, dużo, szybko Co chce zarobić? Euro, funty, wszystko Jak psy mnie złapią: 'nie wiem, nie widziałem' Jak wszystko się uda, coś odłożę, coś na balet [Zwrotka 1: TPS] Nauczony fachu, tak jak tego, żeby nic nie sprzedać Łatwo, dużo, szybko, działam, ciągle coś namierzam Rzadko kiedy wczasy, odsiadka nie zawiasy Różnie się kończy, psy na karku zdejmą z trasy Chce jak zarobasy się nie martwić, takie czasy Parę złoty przytniesz, jak dychę z jednej płaci Mniejsze limity, wysoko gdzieś na niebie Na ulicy kombinacja, ktoś kogoś znów wyjebie Witaj w moim świecie, gdzie agresja na resecie Każdy chce zajebać, nie tyrać, sami wiecie Czasem dobre strzały, chwila spokój, nakaz, wpadli Było trochę przerwy, wracam, oby bez [?] Poprawiam se standardy, dobry plan, i start fajny Robie to, co lubie, tak jak zawsze w sumie, hajs w tym Trochę tam, trochę tutaj, ciągle kręci się waluta Otworzyłem nowe drzwi, nagrywam, a Ty słuchasz [Refren: TPS] Jak chce zarobić? Łatwo, dużo, szybko Co chce zarobić? Euro, funty, wszystko Jak psy mnie złapią: 'nie wiem, nie widziałem' Jak wszystko się uda, coś odłożę, coś na balet [Zwrotka 2: Glegsio] Kamienice na patentach, by zarobić, się dorobić Pomóc swoim, co Cię boli? Ulica szkoli Szybko, jak najwięcej coś odłożyć Gdzie jeżdżą kijankami, zajeżdżają drogi Wrogi podkładają nogi, szybki login na treningu Ziomuś poty, szybki, łatwy szmal, to prawdy dotyk Każdy chce zarobić, szybkie skoki, przebitki, grube loty W pogoni za pieniędzmi, nie zapomnij, o czym Podziel się z bratem, a Ty co, zapomniałeś? Nie doceniłeś tego, bo pazero wiele miałeś Nie doceniłeś swoich, bo mefedron porył banie Dzisiaj jestem tu, gdzie byłem, eleganckie zachowanie Podnosi [?] bliskich szanowanie Przy tym zostanę, nigdy tego się nie wyprę Doceniam to, co mam, jebie zachowanie chytre Kurwy zawistne, chcieliby mieć coś za darmo Ja walczę o swoje, sztywno z podniesioną gardą Szanuj to, co masz, ziomuś wiem, że nie jest łatwo [Zwrotka 3: Wieszak ZdR] Chce zarobić dużo szmalu, mogę zjechać cały świat Jak nie jesteś moim ziomkiem, nigdy nie powiem Ci jak Łatwo, dużo, szybko - każdy by tak chciał Trzeba znaleźć sobie patent, żeby jebnąć złoty strzał Funty, euro, czy dolary, nieistotne to jest stary Bez opierdalania napełniam swe samary Czasem przypał się przydarzy, tak bywa w takiej branży Ja nie wiem, nie widziałem, ten scenariusz też jest ważny Psy depczą wciąż po piętach, nie dają odetchnąć Coraz trudniej jest zarobić, jak coś działasz, dobrze wiesz to Nie chwal się za bardzo, bo zabiorą wolność [?] Jakiś chujoza Cię zdradził przez zazdrość pieniężną Odłożyć nie jest lekko, a jak balet lekką ręką Pieniądze rozjebane, ale [?] dla nich często Chore myśli się gęstszą, krew w żyłach buzuje Jutro nowy dzień, pewnie coś wykombinuje [Refren: TPS] Jak chce zarobić? Łatwo, dużo, szybko Co chce zarobić? Euro, funty, wszystko Jak psy mnie złapią: 'nie wiem, nie widziałem' Jak wszystko się uda, coś odłożę, coś na balet [Zwrotka 4: RSB] Ja też chce zarobić łatwo, dużo, szybko Lecz nie za wszelką cenę, jak pazerne kurwisko Ktoś upadł nisko, i już się nie podniesie Za kurewskie zachowanie chuj do dupy leci przecie, śmiecie Cisnę w odwecie, [?] na ostrym przekręcie Jeszcze hajs zarobie, silniejszy z kolejnym [?] Nie idę za trendem, płodzę nowy patent w głowie Nie zdradzę patentu, bo jak zdradze - nie zarobie Szara okolica, szare kamienice, bramy Tutaj wychowany, [?] puste kiermany Temat dobrze znany, nosze takie znamię: Stanie w bramie, tanie ćpanie, hajsu kołowanie Uważaj na szuje, nie jedna kurwa się pruje To, co Ty zbudujesz, ktoś namierzy i zrujnuje Od dzieciaka biegam, latam, coś tam kombinuje Jak wyczuwam przypał, to nie kradnę - pracuje [Refren: TPS] (x2) Jak chce zarobić? Łatwo, dużo, szybko Co chce zarobić? Euro, funty, wszystko Jak psy mnie złapią: 'nie wiem, nie widziałem' Jak wszystko się uda, coś odłożę, coś na balet [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]