Tymon ft. Kasztan - Sobota lyrics

Published

0 117 0

Tymon ft. Kasztan - Sobota lyrics

[Intro: Kasztan] Tymon mój najlepszy kumplu (Tak?) Jutro jest piękny dzień, jest dzień(Aaa, się zjebałem) Tak, taki jest dzień. Jest trzeci kwietnia [Verse 1: Tymon] Nie no dobra poczekaj, ja to powiem bo ty chujowy dziennikarz jesteś Po pierwsze tak! Jutro jest, kurwa jebana sobota Jutro jest, kurwa jebana sobota Po pierwsze tak! Jutro jest, kurwa jebana sobota (Lekko jebnięty, ale można, tak.) Po pierwsze tak! Prawdopodobnie jutro moich starych nie ma Jak moich starych nie ma, to wtedy.. Po pierwsze tak, Kurwa no bo mamy mało pieniędzy Ja biedę klepie, ty biedę klepiesz(tak jest), więc w takim razie Rąbiemy tą połówękę w dziesięć minut, żeby się napierdolić (Kurwa, jak skurwysyny jebane, małe skurwysyny) [Break: Tymon] Kurwa, zaciągne nosem. Nie żeby było, ze nawciągany czy coś (Nie no, je lekko jebnięty, ale można. Tak.) Czekaj se splune.(Tak, rób rób rób) [Verse2: Tymon] Dokładnie I ogólnie chodzi o to Ty kupujesz połówke, bo ty masz kurwa dwie dychy Po pierwsze tak! Ty! Ty! Ty! A potem ja kupuje dwa piwka i pijemy je w takim tempie Idealnym, wyliczonym, żeby podtrzymywać stan najebania konkretnego To ja idę spać! [End]