Tymin/Peus - Koniec dyskusji lyrics

Published

0 137 0

Tymin/Peus - Koniec dyskusji lyrics

[Hook] Kto? Tymin Peus Jak zawsze najmocniej Czas na nas, pierdolę niech się ciągnie Kto? Tymin Peus Jak zawsze najmocniej Jeżeli kumasz to trafiło najwidoczniej Kto? Tymin Peus Jak zawsze najmocniej Najmocniej! Tymin Peus Jak zawsze najmocniej Najmocniej jak zawsze najmocniej Najmocniej, najmocniej! [Cuts:] Jakie są wasze plany? [Verse 1: Tymin] Celuję wyżej niż ty mierzysz, celniej celuję niż bullseye Huśtam się między realiami a marzeniami z podwórka Moje nastroje są obok, to paleta kolorów życia ją zabiorę ze sobą Mimo, że na ten czas to mała tęcza, podkreślam Że nostalgia też lubi deptać po piętach Ja częściej się uśmiecham, a to chyba sukces Za tą cenę szczęście potrafi być nudne [Verse 2: Peus] Anioł mówi mi dzień dobry, no a diabeł nic nie mówi świata nie lubi jak ten kawałek sam gubi To dla moich ludzi, by mieli za co żyć, a nie siedzieć Wieszać medale na szyjach , a nie psy na systemie czaisz? Jeżeli nie wiesz to cel jest jeden i pewien, czaisz? Jeżeli nie, to to pachnie chybieniem To nie lata na scenie, to latanie na scenie nad nią Tylko mali mają ochotę być gwiazdą [Hook] [Cuts:] Jakie są wasze plany? [Verse 3: Tymin] Jestem pyskaty jak zawsze Zawzięty jak nigdy wcześniej A moja morda nigdy nie uznaje dyplomacji A wygórowana buta pomaga mi być kim jestem Przeszkadza wtedy, kiedy nie miewam racji Do tego, na domiar złego, mylę odwagę z głupotą Pokojowych intencji nie ma słowotok A perfekcjonizm wiecznie goni Bo wierzy chyba, że złapię za złote mikrofony [Verse 4: Peus] Jak poczuję, że wybuchnę nie zatrzymasz mnie już niczym W kurwicy poprzestawiam ściany w kamienicy bo Mam deficyt spokoju i ciszy W mym pokoju jak w dziczy dudnią bity Nie drażnij mnie, a gdy ktoś nie wie czegoś co wiem ja śmiech na sali mego ego to napędza Kiepska to cecha jest, a ja nie potrafię przestać Mimo, że muszę i to wiem, brat! [Hook] [Cuts:] Dlaczego taki tytuł? [Verse 5: Tymin] Bo ile można nadawać o tym czy my się nadajemy Freshman'i, weź nie myl nas z pupilami sceny, (damn it!) Wyjeb łatę konkursowego rapera, tyle na temat Ja udowodnię jaka moja cena jest No i łapię osobiste linie Kto ich nie wyłapie niech osobę dopisze, co? Wiesz po co żyję, wiesz jakim stylem, co? A po szczegóły zapraszamy na płytę [Verse 6: Peus] Na tym CD jak na dłoni masz co powinieneś wiedzieć Co myślę o świecie, pogoni za sosem i scenie Dlaczego rap, jaki budzi mnie rano - to boom bap I czemu brak różnic do dla mnie dysfunkcja Tymin Peus, o pozie ty mi nie mów W obozie tym nie ma pracy dla żadnych pozerów Masz projekt, zrób swoje, kup sobie, puść sobie Oceń czy mamy coś w głowie! [Hook]