Tozu Productions - Piątek lyrics

Published

0 71 0

Tozu Productions - Piątek lyrics

Wreszcie piątek. Wóda lana w szklankę z lodem Cola zjeżdża po ściankach, są z zewnątrz spocone Krople spływają na stół tworząc małe kałuże W głośnikach słychać muzę zagłuszającą spokój Pokój jest jakby gęsty, rozkminy się unoszą Ubywa zawartość butelki, wokół jest głośno Ruch uliczny ucichł, a zmartwienia idą w kąt Jakby ktoś za drzwi wypuścił codzienności swąd Ściany przesiąkają głupkowatym śmiechem A rany zasklepiają się, jest jakby w dechę Wyświechtany ból nie daje o sobie znać Pewnie słabą głowę ma, więc poszedł spać (Wszystko) fajnie, wszystko jest piękne naprawdę I jest w tym wszystkim tylko jedno ale Bo to wszystko to typ jeden, jedno mieszkanie Jedna wóda, jedna cola, zmieszane w jednej szklance X3