Tomski - Exodus lyrics

Published

0 54 0

Tomski - Exodus lyrics

Świat po iskrze? Bez ciśnień błyszczę, ze mną Miliony istnień, za mną zostawiam zgliszcze, bagno Przede mną tylko las rąk, przede mną piękny jest dzień Bo rzuciłem dawno, za siebie syf gdzie jej cień Mogę zasnąć, rzuciłem ogień w miasto Jedno na sto, da mi blask bo, jemu niosę całe światło Najwyższy czas ziom, nadchodzi nowa era Sam wybierasz, żyć, umierać, sumienie scaliłem teraz Wydaje paszport, obywatela wszechświata No i co z tego że dopiero uczymy się latać? Nastała jasność, w wielu trudnych tematach Ujrzałem niebo i minęła ślepota po latach Mówi mapa, ze wszystko jest jednym i wszystko wraca Ze wszystko sens ma i ze miłość jest w tym co nas otacza Masz we mnie brata, Ty, to wspólny atak sił I nie ma bata, żeby dziś dalej świat nam gnił Wykonało się, co się wykonać się miało się A wielu zapomniało, wiem, ale nic się nie stało Niosę ogień co nie tylko ogrzeje nam ciało On potrzebny jak tlen, bez niego to nie całość Spokojna głowa, szepczą, że trzecia wojna, drepczą Tu do nas wojska ponoć, przyjdźcie z konewką Przybijam pione wieszczom, walczymy dzięki wersom Nie strzeli do mnie ziomek, ja dobrze wiem to Ja to Ty, Ty to ja, toczy się u góry gra Nocą mam to samo w snach, co Ty widzę Masz rodzinę, tak jak ja, masz dziewczynę, to nie walcz Po co dzisiaj nam ich płacz, poczuj winę Znam tę minę, tez się boję, słowa to moje naboje I nie minę, nawet jak na minę wejdziemy oboje Spójrz na chwile w oczy moje, w naszą duszę, to nie koniec Mamy szansę dzisiaj zrobić coś dla przyszłych pokoleń Ty, ty, ty, ty, ty ,ty olej to Spalimy razem lolek bo Bóg dał nam, trawę a ja mu ukradłem ogień Pyk pyk pyk pyk pyk płonie zło Bo mam na mikrofonie coś co mu zwiastuje dzisiaj szybki koniec ziom Wykonało się, co się wykonać się miało się A wielu zapomniało, wiem, ale nic się nie stało Niosę ogień co nie tylko ogrzeje nam ciało On potrzebny jak tlen, bez niego to nie całość