TomB - Żywy stąd nie wyjdę lyrics

Published

0 236 0

TomB - Żywy stąd nie wyjdę lyrics

Czuję się jak nikt nigdy To czas na sukces, no bo wcześniej był w przyszłym Dowiedziałem się co zrobić by wyjść, gdy Ariadna zaczynała tu już nić szyć mi śmieszne to, moje życie - hiphop, rap Bo zeszyt z długopisem to wszystko na co mnie było stać Jak ja wtedy znosiłem ich miny, jak mowili mi że nigdy nic nie bedzie z tego, dzisiaj patrz Lecz co to znaczy? Nie wiem czy zależne to jest wciąż ode mnie Moze od słuchaczy, progress znaczy Wystudzony temperament, błąd z tajmingiem Wtedy były absurdalne, dziś są oczywiste Jak rap to polityka #Korwin Mikke Nie rozumie elektorat, wkurwiam opozycje Mało który raper chciał ze mną gadać Jak już bali się tracka, sluchali mnie na chama Dlatego aż do końca życia mam szacun do fała Tamci teraz piszą o feata, ja na to nara Pisałem do szuflady gdy rzuciłem rap Mimo że wierzyłem, że już nie zobaczysz nigdy nas I jak już ułozyłem pracę, dziewczynę, psa To rzuciłem to w pizdu, bo to nie bylem ja I nadszedł tu czas już na rap Kiedy straciłem każdą z mych szans Teraz przynajmniej ogarniam na bank że to własnie tak miało sie stać I już zawsze jak wjadę na track No to zamknę ci jape ot tak No bo na to czekałem od lat Więc podpisalem tu z diabłem se pakt Lecę strasznie, jedzie fanpejdz, numer jeden zawsze Mów mi Jay-z, cały eter dla mnie, ładnie Zabijam hejty, stałem się socjopatą przez nie Tych łaków i pokrewne traktuję jak powietrze Mój rap nie do opisania... Ale wciąż się staram... Po której stronie stoisz, nie wiem Zdecyduj się, bo nie mam do stracenia nic prócz ciebie żywy stąd nie wyjdę żywy stąd nie wyjdę Dla mnie to nie biznes Zgarnę sosu w pizde Ale choć prawilnie żywy stąd nie wyjdę żywy stąd nie wyjdę żywy stąd nie wyjdę Dalej ciągle beef jest Sprawiam non-stop krzywdę Jak mi robią krzywdę żywy stąd nie wyjdę