TomB - Funky lyrics

Published

0 93 0

TomB - Funky lyrics

Zawinąłem dziwkę w balkon, wyrzuciłem ją przez dywan Kto jest pojebany? Nie przeżyła Tomb: Zawinąłem se z Beezym dwie proce na hotel Jestem raperem, taką mam robotę Nie wiem, czy chciały wtedy ptaka czy freestyle Schodziłem ze sceny, same wlazły pod skrzydła Byłem najebany, miałem ją za spoko niunię Zdjąłem bluzkę, coś się dzieje, no to frunie Jest w dobrym miejscu, ale i tak ją posunę Nie jestem wulkanizatorem, ona oponuje Do pokoju wpada Beezy, niepowodzenie misji Zamiast s**tape'u mamy relację z eksmisji Na korytarzu miały end happyendu Od propsów, ach ochów, kurwa, aż do hejtów Potem dzwoniły, pisały, wiem, co myśleć Nie mogły się pogodzić, a to nie jest Jerry Springer Znała teksty na pamięć, zaczęła mnie podrywać Weź je zrozum, no i nie myśl, że się zgrywam Refren: Funky Oddane funky, oddane funky Białas: Zawinąłem se z Tombem dwie proce na hotel Robimy je, byłem pewny na sto procent Dobra, powiem, były chujowe Ale jak się przykleja, no to po co szukasz nowej Łapię ją za dupę, ona nie zabiera ręki Pokazuje dowód mi, żebym się nie zniechęcił Kwiatuszku, chętnie się podzielę łóżkiem Tylko pij, pij, pij, pij, bo uschniesz Wchodzą do pokoju nasze dwie miłości Solar poszedł do fury, bronił wierności Rzucam się na nią jak jebany napaleniec A ta dziwka nagle mówi, że ona taka nie jest (co?) Druga to samo, zaczęły drzeć pizdę Daliśmy im prezent - minutę na wyjście I liczę, że czegoś was nauczą ich błędy Jak nie chcesz korzystać, nie zabieraj miejsc chętnym Refren: Funky Oddane funky, oddane funky Jedna miłość dla wszystkich prawdziwych fanek Tych świętych i tych, które mają wyjebane Solar: Okupujesz pierwszy rząd, okej, widzę - cycki są Tego nie widzę, ale soki puszcza srom Spojrzenie masz wyzywające, przyznam Ale nie sądzę, żebyś mi słała kurwy w myślach Ściągasz mój wzrok, utrzymujesz kontakt Olejmy jutro, lecisz od początku do końca Chociaż jakby zaszła taka potrzeba Od końca do początku też byś przewinęła Po koncercie chcesz, żebym cię przejechał tagiem Do fotki się tulisz, jakbyśmy już byli razem Kochasz każdego MC grającego w twoim mieście Jeśli myślisz, że cię zerżnę, no to lecz się, dziwko W innych realiach już byś koczowała w porcie Czorcie, rozkminiała, kto dziś ci dojdzie w mordzie Nie jestem marynarzem, że wszędzie muszę ukłuć Ale płynę już tak długo, że nabawię się szkorbutu