Tofik - Katatonia lyrics

Published

0 90 0

Tofik - Katatonia lyrics

Odwiedzam dziwne miejsca Lecz nie wychodzę z domu Chciałbym moc wreszcie przestać Odejść stąd spuścić z tonu Byliśmy tak wysoko razem Dziś nie ma nas już wcale Chciałem wrócić tu Bo kocham cie lecz cie nie zastałem I może taka miała być nasza przyszłość Ty miałaś mnie a ja ciebie Ale nic na mnie wyszło ... nam nie wyszło I wcale nie wiem czy chcesz ze mną być tu Chciałem być z tobą ale nic tu nie wyszło I będąc z tobą chciałbym czuć ta sama pewność Może to na nic ale miałaś być tu ze mną Gdy zamknę oczy widzę twoja twarzy a nie chce Gdy idę spać to śni mi się że śnie że nie śnie I może właśnie to by było dla mnie lepsze Bo życie bez ciebie jest jak bez tlenu powietrze Nie chce żadnych innych nie nie nie nie Nie chce żadnych innych dziewczyn Lecz ciebie mieć nie mogę Nie chce nic znaczącego seksu Chce mieć na kim oprzeć głowę Teraz to nie możliwe było pięknie przez chwile Lecz teraz to już koniec Kończy się wszystko co szczęśliwe I może taka miała być nasza przyszłość Ty miałaś mnie a ja ciebie Ale nic na mnie wyszło ... nam nie wyszło I wcale nie wiem czy chcesz ze mną być tu Chciałem być z tobą ale nic tu nie wyszło I będąc z tobą chciałbym czuć ta sama pewność Może to na nic ale miałaś być tu ze mną Gdy zamknę oczy widzę twoja twarzy a nie chce Gdy idę spać to śni mi się że śnie że nie śnie I może właśnie to by było dla mnie lepsze Bo życie bez ciebie jest jak bez tlenu powietrze Nie chce żadnych innych nie nie nie nie