The Returners - Real Game lyrics

Published

0 69 0

The Returners - Real Game lyrics

[Zwrotka 1: O.S.T.R.] Nie wszystko złoto, co się świeci, naprawdę To bydło z flotą drażni przepych, dokładnie Ludzie wywloką ze skarpety ten hajs, wiem Bo napierają w Coco jak Sanepid w bajzel Każdy się chwali, że ma świat, ale który? Wedle detali wolę rap, a nie fury Chcesz zapalić, to włóż skunk do bibuły Bucha złap i swój umysł, pozwól niech Cię znieczuli Pora odetchnąć od tych problemów non-stop Ty mi nie pierdol o ich istnieniu ziom, bo Poczuj to tempo, prosty pod ziemią folklor Brat wzniesiesz się prędko niczym ku niebu Concorde Nie ma co jebać tu o szmulach i koksie Bez tego bieda, znaczy w klubach masz pogrzeb Żal że Cię nie ma, miałbyś ubaw, bo Ziąble jęczą, jakby im wbiła dupa w chuja paznokcie Ten świat się zmienia, czy to my w tym szaleństwie? Dzisiaj w marzeniach: cico, stringi i Bentley Pieniądz to kurwa dziwki w pizdy to nie chcę Ja kocham rap, a nie ten hajs, bo przede wszystkim wiem, że [Refren x2: O.S.T.R.] Ten hip-hop jest nasz, brat, ten hip-hop to asfalt Te drzwi, bloki, schody, bo ten hip-hop to prawda Ten hip-hop jest nasz, brat, ten hip-hop to czas Jak i styl, flow, Ty pomyśl, gdzie jest hip-hop i sprawdź nas [Zwrotka 2: Evidence] Sleep breathing, leg shake while I'm dreaming Even when my eyes open, even, can't trust seeing Said side is the truth, I believe what I hear Believe what I touch, that's what I feel It's called out the temp goes below I hit free throws Don't slow for kick and snare speed bombs Born to joy P-funk, turn the beat up Bad habit is bleeding I'm addict, they're reaping Benefits, they grab it, they thieve in Asthmatic, still rap when they skiing Thin air, green weed, I'm not leaving I've seen it all and it seemed then lost in a sense I found paradise but lost innocence But I jumped out the boundary's f**ing a fence I never strike first, only in defense [Refren: O.S.T.R.] Ten hip-hop jest nasz, brat, ten hip-hop to asfalt Te drzwi, bloki, schody, bo ten hip-hop to prawda Ten hip-hop jest nasz, brat, ten hip-hop to czas Jak i styl, flow, Ty pomyśl, gdzie jest hip-hop i sprawdź nas [Zwrotka 3: O.S.T.R.] Nie mów mi jaki mam być, morda Te twoje dissy mają pysk w jądrach Zanim przeliczysz, pało, zysk, kontrakt Taki raper na bitach, to jak pryszcz na wągrach Jest wiele rzeczy, których brak tym na górze Prawda uleczy chore fakty tym klubem Brat, nie zaprzeczysz to jest w nas, Ty rozumiesz Jak ziomy lubią luz, projekt patrzy za skunem Muzykę kocham, czyli kradnę te sample Tylko mi pokaż winyl, jak nie coś znajdę Choć nie Europa szydzi z nas w tej zajawce To breaki robią w linii, brat, zawsze masakrę Przecież to znasz, to mój styl ponoć Uderza w kark niczym dżin z colą Jebać ten hajs na chuj klip, polo Wiesz mi wystarczy, jeśli buja bit głową Bałuty we krwi jak i skun czy duma Widzisz tych MC? Ja im, brat, odfruwam Bity i wersy cały czas w tych murach Tu ziomom smakuje taki rap, jak siuwax, bo [Refren: O.S.T.R.] Ten hip-hop jest nasz, brat, ten hip-hop to asfalt Te drzwi, bloki, schody, bo ten hip-hop to prawda Ten hip-hop jest nasz, brat, ten hip-hop to czas Jak i styl, flow, Ty pomyśl, gdzie jest hip-hop i sprawdź nas [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]