The Bill - Kibel lyrics

Published

0 99 0

The Bill - Kibel lyrics

[Intro/Zwrotka 1] Gdy siedze sobie w kiblu Spuszczone gacie mam Zamykam sobie wtedy oczy Obmyślam nowy plan Tysiące mam pomysłów Gdy siedze sobie tam Wybiorę tylko jeden z nich Najlepszy będzie plan [Refren] Obmyślam nowy plan Obmyślam nowy plan Obmyślam nowy plan Wtedy kiedy sram [Zwrotka 1] [Refren] [Zwrotka 2] Choć zapach jakiś dziwny I deska twarda jest To wcale mi to nie przeszkadza Tu siedzieć tylko chcę Pomysły coraz lepsze Do głowy wchodzą mi I nawet niewiem tego że To wszystko mi się śni [Refren] [Zwrotka 3] Już pora kończyć sranie Papieru urwać garść Podetrzeć sobie brudną dupę Do łóżka kłaść się spać Choć plan niedokończony Choć miał najlepszym być Zostało w głowie tylko to Bez srania nie da się żyć [Refren]