The Bed'zet - 1998 lyrics

Published

0 89 0

The Bed'zet - 1998 lyrics

Każde z nas pochodzi z łona matki Efekt miłości lub jednej wpadki świadomej decyzji lub szybkiego seksu Postępu genetyki lub słabego lateksu Ty, ja, oni także On i ona, wir wydarzeń Czy dramat-ciąża czy ciąża marzeń Nieważne - zobacz: powstajesz A może pamiętasz coś z tamtego dnia Jak kolejne zło przywitał świat Jak niebo płakało, tak jakby na zapas A demon przyszłości to sługus szatana...? A może pamiętasz coś z tamtej nocy Jak altruista wtem otworzył oczy Jak gwiazdy na niebie szeptały "zobacz" A anioł przyszłości to dziecko Boga Czuję wstyd, bo mogłem więcej Kiedy bezdomny mi wyciągał rękę Kiedy lód wstrzykiwałem w serce Kiedy mijałem tych głodnych naprędce W ręku bułka - zwykły symbol A poczucie winy wciąż kurwi się z psychą I codzień wybieram, zawsze od nowa Syn Lucyfera, czy dziecko Boga '98, czwarty styczeń Bardzo proszę, zacznij życie "bądź demonem", w uchu słyszę Twoja kolej by podjąć decyzję... '98, czwarty styczeń Bardzo proszę, zacznij życie "bądź aniołem", w uchu słyszę Twoja kolej by podjąć decyzję... '98, czwarty styczeń Bardzo proszę, zacznij życie "bądź demonem", w uchu słyszę Twoja kolej by podjąć decyzję... '98, czwarty styczeń Bardzo proszę, zacznij życie "bądź aniołem", w uchu słyszę Twoja kolej by podjąć decyzję... Twoja kolej by podjąć decyzję, o... Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska