Tallib - Niepisany Kodeks lyrics

Published

0 119 0

Tallib - Niepisany Kodeks lyrics

[Sztoss] Lublin, Wrocław wita Pytasz, kto to jest, bo nie wiesz, jak ja się nazywam A ktoś kupił fejm, gdy nawet nie musiałeś klikać Kto szybko wschodzi - szybko znika Nie do przeskoczenia każda przeszkoda Ciężką pracą możesz się z nią uporać Nic nie przychodzi łatwo Bądź świadomy, który w grze masz level Mając drogi sprzęt nie musisz być DJem Bo jest tu parę zasad, których musisz się trzymać Nie ma regulaminu, nikt go nigdy nie napisał Ale musisz go przestrzegać I ja Ciebie przed tym przestrzegam Biały Dom swoich zasad nie zmienia [Refren] Niepisany kodeks, pokaż, co masz w głowie tu Nie myśl, ziom, o sobie Scena jest jak człowiek - czuje, myśli i odpowie Niepisany kodeks, nie złapiesz tego w kilka chwil To musisz mieć we krwi Nie myśl, ziom, o sobie Musisz znać zasady gry, by spełniać swoje sny [Mesajah] Mówili: małolat będzie kosa, dar od Boga dostał Na własnych wnioskach nie pokumał, że droga nie jest prosta Bo to ludzie i on sam, rzeczywistość bywa szorstka W samozachwycie i melanżu talent został A był top a top, choć nawijał niecały rok i błyszczał To samokrytyka, praca, skromność - zrobią z Ciebie mistrza Dalej graj, jeszcze procent z siebie daj, aby nie było lipy Dlatego ten sound leci stąd, aż po Karaiby [Refren] [TaLLib] Szacunek ślę i szacunek mam wśród dobrych ziomów, pięknych pań Wyryty w sercu kodeks prawd Nie złamiesz mnie, choć być chciał Słowo ma moc, muzyka to dar, ślepe rozdanie kart W sklepie da się kupić Like, każdy coś do powiedzenia ma Nie mógłbym mówić o czymkolwiek tu Słuchają ludzie Twoich słów Niepisany kodeks - za to buch Bo żyje w nas w nas wartości duch Szanuj załogi, doceniaj ich czas Nie potrzebny tu na początek hajs Do przodu idź, dobrze się baw Ciesz z tego, co masz Ja już to robię 10 lat Podstawy znam, z zespołem gram Witam tu i tam, 71 Wrocław [Refren]