Szamz - B.O.N Freestyle lyrics

Published

0 138 0

Szamz - B.O.N Freestyle lyrics

[Verse 1] Nic nie znaczą, nie, gimby co są fake Niech płaczą jak Drake po swojej ex Czy oni myślą że ja potnę się Jak ja nawet nie tne zwrotek se Zamknij mordę weź, ja proszę cie Przecież dobrze wiesz że to konkret jest Albo gadaj se co chcesz, gdy ja zarobie cash Ty jak Lady Gaga łapiesz Poker Face Pachnę Gucci, czuje dobrze się Twoja suka chyba woli mnie Jesteś smutny wylej morze łez Pachniesz gównem, czujesz gorzej się Pachnę jaraniem mam chmurkę i na niej latam jak Goku Ty ogarniasz najtaniej i kumpel cie robi na boku Mam fajne koleżanki i paru ziomów Twoja suka wygląda tak staro że zaraz zmieni się w popiół Twoi ludzie tu palą przygłupów z bloków Kopiujesz to gówno, chcesz bym Ci pomógł To radze ci kurwo nie dotrzymasz nam kroku To jest nasze gówno, Ty daj se spokój Pierdole co mówią, chłopaki z bloków Jak chcą coś powiedzieć, mają rozmowy w toku (Blah, blah, blah) Coś tam niby robisz, ale powoli ziomku Mój skład wielkie kroki, nie mówię o koszu (Nie!) Twoja suka zna mnie, znowu siedzi na mnie Podaje ją dalej jak słabe jaranie Mój skład raczej znasz, gdy mnie spytasz wierz mi jak kasjerka nigdy nie wydam reszty Po tym tracku se odpalisz jakieś przykre płaczki Nic dla mnie nie znaczysz, tak jak chińskie znaczki To jest ten Szamzki ciągle słysze szmaty mają jakieś wąty, a grają Abu Dhabi Gadali za plecami, że jebać cie Szamzki A ich koleżanki Cini Mini Minis mini mini minis zakładają mini, podpisuje cycki, Veni Vidi Vici Kiedy byłem nikim, gdzie oni wtedy byli, tylko prawdziwi, tylko moje gimby