Strachy Na Lachy - Dygoty lyrics

Published

0 98 0

Strachy Na Lachy - Dygoty lyrics

Wieje na wieczór wiatr Śmieje się skrycie Na rozwidleniu dróg czekają na nas Strzygi i topielice Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak Dygoty dygo dygoty Dygoty dygo dygoty Dygoty dygo dygoty Dygoty dygo dygoty Mam srebrny pierścień i nóż Cień pada na twoją szyję Już migotają mi ślepia Dziś twoją krew wypije Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę Co do sekundy o księżyca wschodzie Ja będę gotów ja będę godzien A wtedy cuda staną się w mig A wtedy cuda staną się w mig Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak... Dygoty dygo dygoty... Kalinowy sad Dziad i czarodziej Ranem rosa z drzew kropla po kropli Kapie mu po brodzie Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak... Dygoty dygo dygoty... Usta mam czerwone jak krew Rozbiegam się po polach Maki spod sukienki Masa cała napalona Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę Jak mnie zapalisz wtedy zapłonę Chodzę po wodzie zawracam łodzie Ja jestem Cygan ja jestem złodziej Usta pól są pełne krwi Usta pól są pełne krwi Mam głowy zawroty daj mi jakiś znak... Dygoty dygo dygoty...