Sto % Bawełny - Szmata lyrics

Published

0 233 0

Sto % Bawełny - Szmata lyrics

Hej człowieku posłuchaj co ci teraz powiem Mi to kiedyś ktoś powiedział, lecz go nie posłuchałem Teraz opowiem co się wtedy stało Zabiłem człowieka to jest jeszcze mało Zabijałem za pieniądze kogo mi wskazali po skończonej robocie pieniądze dawali Miałem kupę kasy nie wiedziałem co z nią zrobić więc zacząłem brać, towar łatwo mogłem zdobyć Wciągnąłem się w to, z kasą nie było problemu aż do czasu gdy znalazłem się w więzieniu Zamknęli mnie za towaru posiadanie Myślałem, że to koniec, nie wiedziałem co się stanie W sądzie wyznaczyli za mnie sporą kaucje ale za to dostałem darmową kurację Gdy wyszedłem z kicia brać przestałem ale za to, że wyszedłem znów robotę dostałem Nie chciałem tego robić, lecz mnie do tego zmusili Gdybym tego nie zrobił to by znowu mnie wsadzili Pokazali mi gościa i dali gnata i mówili mi strzelaj przecież to jest szmata Ref. To jest szmata, zabij ją, zabij ją POM POM Decyzja była trudna nogi miałem z waty lecz w końcu strzeliłem strzeliłem do tej szmaty Powiedzieli mi, że dobrze się spisałem lecz tego co zrobiłem potem strasznie żałowałem Po tej robocie dostałem tydzień przerwy wtedy było spokojnie, później znowu przyszły nerwy Przy kolejnych ofiarach już się nie zastanawiałem tylko dobrze celowałem i po prostu strzelałem 4 miesiące od pierwszego strzału trochę już przeszedłem inny dostał by zawału Kolejna robota, kolejne zlecenie lecz to wszystko się skończyło i zaczęło się więzienie Złapali mnie na gorącym uczynku nawet nie miałem długiego odpoczynku Gdy doprowadzali mnie z więzienia pod sąd wtedy padł strzał nie wiadomo skąd Odgłos strzału to dla mnie rzecz nienowa lecz tym razem celem była moja głowa Teraz żałuje ale mnie już nie ma pamiętam tylko słowa nie do zapomnienia Ref. To jest szmata, zabij ją, zabij ją POM POM