Smolasty - Mefedronowe love lyrics

Published

0 136 0

Smolasty - Mefedronowe love lyrics

[Zwrotka 1] To była miłość, a może to mefedron, dedykowane to osiedlom Miał długi u ludzi, zaczął robotę tu dziś Wciąż mówił, że taki hajs rak nie brudzi Kupił nerkę i kupił buciki dupeczce Śmigali wszędzie, gdzie zechce Miał koleżkę, to przyjaciel w sumie Wciąż walił se konia pod jego niunie Razem we trójkę to najlepsze mordy Do torby Matiego jarania i goudy Osiedlowe sporty i szponty Jeden drugiemu tu wrzucił sort na początek Hajsy poszły na ciuszki i torby Nie mąki, kryształ, balet w explosion Ona szczęśliwa ze chłopak i ziomek koło niej Że świat mają po swojej stronie [Zwrotka 2] Nowe dresy i morda się cieszy Każdy wariacik dostanie na zeszyt Trzeba tu nowych żołnierzy To nowi królowie osiedla do tego raperzy Stara śpiewka, że wszędzie frajery I na tych ulicach kurestwo się szerzy Kto nie skacze ten pies Byłeś na takich baletach to wiesz Czasem poleci krew gdy jest napinka Działa mef jest adrenalinka Karolinka, bo tak miała sztuka Ze zwykłej wieśniary zrobiła się suka Ziomek jej typa strasznie się lukał I myślał jak bardzo swędzi go kutas Nie mógł się skupić na ruchach Musiał wyrzucić tu z siebie te wszystkie uczucia [Zwrotka 3] Przyjaciele pod blokiem jarają lopę Pozornie wszystko jest okej Jeden wkurwiony, bo tamta ma ciotę I z nią się dogadać nie może Typ podbija i pyta o szluga Ten podaje ramkę, a w środku jest tuba Łapy z kieszeni, wypada sztuka Co drugi pies obok wylukał No to muka, bo w domu jest temat I obaj na dołek i do widzenia Na meldunku jeden ma chrust Drugi nic nie ma więc luz Już na sankach Karoli chłopak Bo w domu znaleźli siano i towar Jego ziomek się zaopiekował Powiedział Karoli te słowa (słuchaj) Zacznij ze mną wszystko od nowa Będę Cię kochał, będę szanował On ciebie zdradzał i manipulował Proszę nie będziesz żałować Nie ma puenty, chuj w sentymenty Dziś chodzą tu razem po osi za rękę On zamknięty choć już się domyśla Bo cisza nastała w listach [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]