Smolak - Mamy skąd lyrics

Published

0 68 0

Smolak - Mamy skąd lyrics

[Hook] x2 Dupy wziąć, dupy wziąć Zawsze mamy skąd Weed i prąd Zawsze mamy skąd Jara ją, jara ją Że zawsze mamy skąd Dupy wziąć, suki lgną Taki przekaz płynie stąd [Verse 1] Dupy się trzęsą, Ty pizdo się trzęsiesz żeby zobaczyć je Dupy cie nie chcą, bo nie masz by im dać palić, pić i żreć Suki znów węszą, chcą prawdy co mam, za co chlam Dziś kul doliczyć się znów ciężko Bang bang bang, powiem jaśniej Chcą mieć forse, a dają paździerz Znów na stacje, knur mnie dopadł Ty od ósmej w papilotach Mój typ znów chce palić topa Potem molly da im kopa Dziś za mocny money kocham Bym nie walił palikota Dobra starczy, koniec żartów Trzy do wanny, trzy do tańców (?) w tańcu, psy sie ślinią Ty na ganku, my ze świnią Patrzysz jakby fajnie było Fanki, szklanki, dym i kilo Bez szampana wystrzeliło [Hook] x2 [Verse 2] Ale rośnie kozak i bagaty w kurwe szczyt ma (ooh) Taki z Ciebie kozak co baty spala jak cipka (ooh) Lecą jak karabin, parami, spalani Broni mama brać Ci za molly, cannabis karali za to jak w Arabii (pow pow pow) Ryj pisklaki, pistols poppin' (?), rap zza kraty Lepszy sort, łap za baty (?), szmat przed laty Było mniej, szmaty noszą dziś capy OBEY Aparaty w łapy jej, olej, so lame [Hook] x2