Śliwa - Chcę ci pomóc lyrics

Published

0 139 0

Śliwa - Chcę ci pomóc lyrics

Aha, chcę Ci pomóc, Śliwa Paluch Chłopak z Sąsiedztwa Chcę ci pomóc... [Zwrotka 1: Śliwa] Budzisz się z morderczym kacem, słyszysz weź się za pracę Starzy mają Cię dosyć i nie chcą na Ciebie patrzeć Jakie wspólne śniadanie? O czym masz gadać z matką? Lepsza setka pod klatką, znacznie wolisz ten hardkor Przykro mówić o tym jesteś moim przyjacielem Potrzebujesz pomocy, ja jej zawsze udzielę Skurwiele są obojętni, ale nie ja pamiętaj Pod tym numerem telefonu bracie jest pomocna ręka Nie bądź darmozjadem razem coś możemy zdziałać Chcę Ci pomóc ziomuś mi też chciano pomagać Jestem tym kim jestem i nie muszę udawać Mam to serce i ten gest więcej nie chcę nawalać Nie bój się zapytać jeśli masz totalny dołek Czy ten hajs Ci pomoże, mów mi szczerze ziomek Jebać te pieniądze przez nie rodzą się konflikty Ja chcę dziś przyjaźni, nie chcę, nie chcę bitwy Myśl sobie co chcesz i tak powiem Ci nie błądzę Gdy mogę pomogę, gram charytatywny koncert Nie patrz na forsę tylko patrz ludziom w oczy Może właśnie ktoś bliski potrzebuje pomocy [Refren 2x] Chcę Ci pomóc, wiem nie jest Ci łatwo Od lat się znamy nie pozwolę na to bagno Dzisiaj wyciągam dłoń do Ciebie brachu Zielone światło masz koniec tematu! [Zwrotka 2: Śliwa] Tylko ten prawdziwy rap może chwycić Cię za serce Gdyby nie on pewnie sam dzień bym zaczął przy butelce Mam dobre intencje chcę dbać o swoich bliskich Chcę grać fair wobec wszystkich, pomijając wrogie dziwki Podejść do nich, pomóc im nie być skurwysynem Dzielić się tym czego brakuje i tyle Nauczyło mnie życie, na bicie o tym nawinę W tym syfie tętni ta miłość, której dziś tak mało widzę Ziomuś masz tu kaplicę, pamiętaj znasz mój adres Pomogę zawsze, licz na mnie skoro zawodzą padalce W walce nie ma odwrotu, bądź gotów wziąć to na klatę Frajer chce Cię wykończyć, nie jest prawdziwym bratem On ma chatę, wypłatę i spokój ducha na codzień Klepiesz biedę i w matę, rodzi się kolejny złodziej Mnie to nie dziwi, to naturalna kolej rzeczy Każdy chce coś od życia i tutaj nikt nie zaprzeczy Czas wyleczyć te dusze zatrute przez system Twoje życie jeszcze może być zajebiste Chcę Ci pomóc, zaufaj, nie poddawaj się Jutro nowy dzień, ruszaj, słuchaj będzie lepiej [Refren 2x] [Zwrotka 3: Paluch] Ile razy byłem dobry, za dobry dla was często Dobrze, że jestem spokojny, bo trup padałby gęsto Chciałem pomóc, pomagałem hajsem i pomocną ręką Bez łaski, od serca, bez problemu lekko Dobrze wiem czy jest porażka, smak pamiętam każdej To są te najgorsze lekcje, które kształtują charakter Żyjesz, ziomuś żyjesz, proszę odpowiedź? W planie mamy pięknie życie, a nie samotny koniec Wiem, że umiesz dobrze pływać i sam nurkujesz do dna Szukasz odpowiedzi głębiej niż trzeba by ją poznać Jebane życie, jak szukasz to nie znajdziesz Na końcu sam zapomnisz jakie było pytanie Może nie miało to znaczenia, a całe życie poszło Jego smak kojarzysz tylko z żołądkową gorzką Chcę Ci pomóc, bo już nie wiem czy wyjdziesz na prostą Nie musisz nic mówić, razem wiosłujemy pod prąd [Refren 2x] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]