Skrywa - Karnawał lyrics

Published

0 51 0

Skrywa - Karnawał lyrics

[Zwrotka 1] Idę tym miastem nocą, zazwyczaj to wracałem z niego tędy po pijaku W klubach wampiry się pocą, znam tamtej mocy strony już za dobrze, omijam to Może napiszę love song co wbije trochę odsłon i zanucę dla kociaków Co się chętnie za nie kocą i może ja sobie wypatrzę właściwą spoza kurw Zastygam w domu jak posąg, pisze sobie płytę trochę bo jest w powijakach I niech to nie mam pomysłu jak zwykle na ostatni wers więc rapapapap [Refren x2] Czy to jest Karnawał? Skąd tu jest tyle konfetti Miała być zabawa a zostały same bąbelki Ta scena to tylko atrapa i jestem jak weeeź i tak mi nie są potrzebni Tu trzeba się tylko dobrze zakręcić [Zwrotka 2] Leżę i liczę trochę pęgi, chociaż ja nie mam full pęgi To nie narzekam, tu wezmę, tam sprzedam, przydałby się hajs To pomału stają się lęki, zajrzę sobie zaraz w sennik Ciekawe co to może oznaczać gdy znów śnił mi się hajs Myślę najlepiej jak szczęście w rodzinie, bo się z nią nie widzę za często Nie wiem czy przez to że ugrzęzło mi się w formalinie Chce się w tym mieście, gdzie balansuje kurwa pędzę po linie Mówili mi, że to jest zbyt utopijne i raczej nie wyjdzie, na razie chyba udowadniam im błąd Mówię bez żadnych napinek, bo puszczam je z dymem I możesz mnie olać a po mnie to spłynie Jak zapytasz czy mam do kogoś żal o coś odpowiem "a skąd" A na pewno już nie, bo bywało różnie i z tyry na tyre I musiałem psuć się imprezą, nie wiedząc skąd ten rap pochodzi z ulicy, a skąd [Bridge] Idę tym miastem nocą, zazwyczaj to wracałem z niego tędy po pijaku W klubach wampiry się pocą, znam tamtej mocy strony już za dobrze, omijam to [Refren x2] Czy to jest Karnawał? Skąd tu jest tyle konfetti Miała być zabawa a zostały same bąbelki Ta scena to tylko atrapa i jestem jak weeeź i tak mi nie są potrzebni Tu trzeba się tylko dobrze zakręcić [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]