Skowyt - Biurłoz lyrics

Published

0 101 0

Skowyt - Biurłoz lyrics

Bladym świtem, bladym świtem Robotnicy, robotnice Do biurłozu, do biurłozu Biurłoz siłą jest narodu Bladym świtem, bladym świtem ROBOTNICY! ROBOTNICE! Bladym świtem, bladym świtem Biurłoz wita bladą świtę Biurłoz nowe ma przydziały Biurłoz zawsze doskonały Bladym świtem, bladym świtem ROBOTNICY! ROBOTNICE! Bladym świtem, bladym świtem Biurłoz kocha robotnice Biurłoz kocha robotników Jajogłowych wyrobników Bladym świtem, bladym świtem ROBOTNICY! ROBOTNICE! Ciemną nocą, ciemną nocą Nie ma za co żyć i po co Bez biurłozu nocą ciemną Życie płynie nadaremno Ciemną nocą, ciemną nocą ROBOTNICY! ROBOTNICE! Bez biurłozu nocą ciemną Życie płynie nadaremno Ciemną nocą, ciemną nocą ROBOTNICY! ROBOTNICE! NIE MA ZA CO ŻYĆ I PO CO! NIE MA ZA CO ŻYĆ I PO CO! NIE MA ZA CO ŻYĆ I PO CO! NIEEEEEE!!!!!!!!!!!