Sarius - 2040 lyrics

Published

0 121 0

Sarius - 2040 lyrics

Hmm, 2040 - Hip-Hop wyginął, żeby odrodzić się w mediach Tak jest, tak jest, Sarius, Asfalt records, Dj Eprom Tak jest [Verse 1] Rap jak one jarania plus dwieście mdm-ki Sama marihuana nie sprawia, że Świat jest piękny Cóż, skóra szara, dwa tysiące czterdziesty już Śmieszny obraz kiedy patrze w lustro z rana Znów do śniadania odpowiedni kolor tabletki Do tego Tramal, bo w stawach odczuwam wielki ból (co tam?) Ruch zaginął wszelki, puls napierdala ale mózg mi wypada cienki Hip-Hop poszedł którędy? Straciłem trop w dwa tysiące dwudziestym Wziął parę serc i zajebał bletki I zniknął z osiedli a myśmy stali i bledli Niestety, zwinąłem gazety, przegrzebałem śmieci Dziurę w sercu chciałem zalepić Żywi ludzie mówili o byciu pierwszym I że przepis na przepych zabiera w chuj energii Żywi, co drugi to Kopernik Bada gwiazdy na sieci - ruch ciał kurewskich Idę sam na prerii, kazali się odczepić Podobno to ja w tych spodniach wyglądam jak kretyn [Ref. x2] Żołądek w wackach, nie trawię już tego mięsa Mówili nie pal, nie pij, przestań A mnie pierdoliła cała reszta Dopóki hip-hop nie zabrał mi serca [Verse 2] Mieszkałem w blokach na pierwszym piętrze Słyszałem jak sąsiad sra w nocy, albo że ktoś biegnie Wiesz, nigdy nie trafiały do mnie brednie tych Co swoje Elo zamienili na Cześć Bejbe W 2013 wiem, że to wcześniej już wtedy tych gejów było od nas więcej Już wtedy kiedy jeszcze Facebook nie był złączony z mózgiem Szczyle pisały "Truschool? Chyba usnę" Nie jestem średni, ani pomiędzy Ani jak ten MC bo pierdole księży Zginęło wszystko, co ludzkie, nie poznam żadnej gęby Każdy jest piękny, same królewny Ale to nie widok codzienny I nawet w latach czterdziestych jestem tego pewny Że w szybie jesteś tą, której sama nienawidzisz w głębi A Ty nie będziesz niezły, choćbyś miał ksywę "Niezły" Szumią wierzby, to mnie uspokaja Poznaj tych bez serc, którzy ciągle mają jaja Postacie zatrute, po stracie zaszczute Pamiętasz jeszcze rapie, co to kurwa znaczy Wu-Tang? Bloki maleją, kiedy patrzę przez małe oczy Więc to dzięki trawce chodzę wśród nich jak olbrzym Wieczny spacer, tak wyszło Przyszło mi w przyszłości skończyć jak zombie, nic to Poznasz hip-hop, nie żeń się z ta dziwką Wzięła coś mojego, żeby potem kurwa zniknąć Oddawaj moje serce, oddawaj hip-hop skurwysynu [Ref. x2]