Sage - Sage - Bad Santa lyrics

Published

0 104 0

Sage - Sage - Bad Santa lyrics

[Zwrotka 1] Najlepsze prezenty ukryte są w sercach Mów mi bad Santa wyjebane mam na święta Tak szczery do bólu że opada szczęka Gdy trwoni się penga zaciska się pętla Kredycik już wjeżdża i żona nie stęka W świątecznych sweterkach radosna pasterka Rodzina już zjeżdża i rośnie wkurwienie Już czuje ten niesmak w świąteczną niedziele To samo jedzenie jak zwykle co rok Serdecznie mam tego już kurwa dość I gdzie jest ten gość co dla niego nakryte Na czterech pięciu z was mam za hipokrytę A gdy ludzkim językiem już przemówią zwierzęta Będziesz wmawiał dzieciakom ze to tylko usterka Zmów paciorek i klękaj i pamiętaj o jednym Nie wystarczą prezenty żeby zostać świętym [Zwrotka 2] Chcesz się łamać opłatkiem złam się w kiblu na pól Chciałeś nowa zabawkę lecz Mikołaj to chuj Już ma nowa zajawkę nie haruje jak wół Zaczął popalać trawkę odpoczywa za dwóch Gdy ty widzisz już gwiazdkę i chcesz siadać za stół On wykłada laskę kitra prezentów wór Już na bank wypił z litra i się ostro skuł Teraz popija z gwinta ma świąteczny dół W tym roku ziomuś ta choinka pójdzie z dymem Skąd taka twoja smutna minka czy cię wkurwiłem Czy jesteś mocno zaskoczony co zrobiłem Ja wjeżdżam z buta na rejony, nie kominem I nie bądź tu taki zdziwiony ze się zmieniłem Wierzysz w zwykle zabobony a ja zwątpiłem Plus cała ta sztuczna otoczka by się pokazać Ja chyba tutaj nie pasuje wiec już nie przeszkadzam [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]