Saful Dixon37 - Od Zawsze Na Zawsze (OZNZ) lyrics

Published

0 235 0

Saful Dixon37 - Od Zawsze Na Zawsze (OZNZ) lyrics

[Intro] Od zawsze na zawsze Dixon37 OZNZ Od zawsze na zawsze OZNZ OZNZ Od zawsze na zawsze Dixon37 Od zawsze na zawsze OZNZ OZNZ [Zwrotka 1: Michrus] Minęło kilka lat my nie składamy broni DIX37 rap w cztery świata strony DIX37 pamiętasz z płyty pierwszej Do każdego wersu oddajemy serce Nie mów synek mi jak robić tą muzykę Bit jest, tekst jest , podwórka , ulice Nie spotkasz tutaj disco, sprzedajnych chłopaków Tylko reprezentantów ulicznego rapu Najwyższych wartości żadna szmata mi nie zmieni Za burtę wypadają wszyscy goście nieproszeni Czyste mam sumienie żyjąc swymi zasadami Czyste ma sumienie niejeden za kratami To muzyczna strona warszawskiego Ursynowa Koncertowa, KEN, Symfonii, Wiolinowa Nie to samo w głowach, bo ciągle się uczymy Kończymy co zaczniemy, zaczynamy co lubimy [Zwrotka 2: Rest] To jest OZNZ, DIX37, teraz Rest Wielu myślało, że koniec po pierwszej płycie lecz My wciąż jesteśmy tu i tu żyjemy Gdzie psy, PLNy, frajery przez nich problemy Pamiętam wciąż co mi kiedyś ktoś powiedział Sobą bądź, pierdol sąd, swych bliskich nie sprzedaj Nie liczy się utarg, chociaż dookoła bieda Chcę mieć sos, zarabiam go, no bo nikt mi tu nic nie da I tak od zawszę, bo mało się tu zmienia Grzegorzewska, Pętla, Szolc to te osiedla Na zawszę w sercu, bo żyje tu od dziecka Co krok to blok, co krok niebieska menda Los nas tu uczy jak grać, bracia nie klękać Nie miałeś startu? Nie pękaj co drugi nie miał Życie i tak spierdoli cię nie raz z krzesła Zobaczysz pot i krew kilka łez na własnych lękach [Refren] Od zawsze na zawsze Rodzina, najbliżsi Ci za których walczę Od zawsze na zawsze WNM , WNM, każdy dzień tu daje szansę Od zawsze na zawsze Gdzie milczenie jest złotem, a każdy zna inną prawdę Od zawsze na zawsze To dla tych co gonią marzenia, nie żyją z fartem [Zwrotka 3: Saful] Teraz Saful brachu i wiesz o.c.b To DIXON37 - OZNZ Moi ludzie wiedzą co to znaczy krew za krew Widzę strach w oczach wroga, gdy zaciskam pięść Widzę ludzi zajaranych tym co robimy Bo to rap prosto z serca, życiowe rozkminy Mocne jak strzał co wybija dyby Robią jazdę w swojej bani jak meksykańskie grzyby Czekasz na materiał? Spokojnie, cierpliwie Dostaniesz go w pakiecie z dziarami na grzybie Zawsze szczerze i zawsze prawdziwie Znają to osiedla, gdzie rap to całe życie Od zawsze jedna i prawdziwa miłość Na zawsze z tą muzyką, ekipą, rodziną I wierz mi ziomuś to nie słowa na wyrost OZNZ co było się nie wydarzyło [Zwrotka 4: Kafar] To sto procent jazdy i sto procent mocy To OZNZ, druga płyta Dixony Znów na pamięć te rejony będą znały zwroty Na koncertach łapy w górze, kielon za was koty Te kilka lat pozwoliło nam zobaczyć Kto dla kogo ile w naszym życiu znaczy Kto dla kogo ile może tutaj zrobić Czy tylko przykleić dupsko i na nas zarobić To nie '99 i nie 2008 jak coś chcesz to , to bierz ale Myśl ciągle o tym jak coś chcesz to to bierz, rób bity i zwroty A nie będziesz szył tu butów zbyt wysokich na twe nogi I nie byłbym sobą, gdybym tu nie przyrzekł Każdy kto nastąpi na odcisk mojej rodzinie Każdy kto pod wpływem się jej kiedyś wyrzekł Przyjdzie dzień , jasny dzień w którym będzie wisieć [Refren] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]