S T Z - Dziury w bani lyrics

Published

0 472 0

S T Z - Dziury w bani lyrics

Czasem załapuje lagi chodz niskie mam pingi Bo mam dziury w bani jak i dziwne nawyki Zanim wyjdę z chaty to z trzy razy się cofam Bo zapominam kasy słuchawek i fona O mnie trafione przysłowie jest, weź sam obczaj Kto nie ma w głowie ten ma w nogach Nogach ? czemu z tego ta beka Bo raz zacząłem nogi taaa kurwa w skarpetach Face palm mam talent tez do dzwonienia Numer wykręcam do kogo nie mam pojecia Zapomnialem w trakcie polączenia jest to dziwne Gdy ktoś odbiera a ja pytam gdzie sie do dzwonilem Wez przestan znow zyczen nie zloze dla rodziny Ja nawet nie pamietam kiedy moje imieniy Mowią ze jestem chamem i robie sobie kpiny Tak na prawde nie chciałem ale to nie z mojej winy Zawieszam sie w pizdu i jebie ten swiat Na kilka minut moj mozg jest offline Mam w sobie wirus dawno go zzarł Ty wez nie swiruj czestem tez tak masz Jebie ten świat To jest odmienny świadomości stan Załapuje lag I chuj wie ile jeszcze będzie trwał Z trawą koniec! nie chce bakania dziś Bo dziur w głowie nie miałbym załatać czym Przez lagowanie zrobilem nie jeden kiepski czyn A moja pamięć jest jak dziewietnasto letni dysk Dziwne że cisne sam się Ale ten tekst pisze bo rapować trzeba prawdę Prawdę ? to ją kurwa tu pokaże Jechałem raz samochodem od prawa jazdy na luzie I wjebałem sie na pasy chociaz na nich byli ludzie Czasem gdy siedzimy w grupie, nie słucham nikogo Nic nie mówie to głupie, jestem myślami obok Z ziomami taki stan nazywamy cymbał Po zakupy bez kartki lepiej mnie nie wysyłaj Bo raz miałem taką dziure że mimo woli Zamiast kupić cukier kupilem dwa kilo soli Zawieszam sie w pizdu i jebie ten swiat Na kilka minut moj mozg jest offline Mam w sobie wirus dawno go zzarł Ty wez nie swiruj czestem tez tak masz Jebie ten świat To jest odmienny świadomości stan Załapuje lag I chuj wie ile jeszcze będzie trwał