Quebonafide - Gdańsk, Bunkier Freestyle lyrics

Published

0 400 0

Quebonafide - Gdańsk, Bunkier Freestyle lyrics

[Edzio] Wiesz, że nawinę wolne i nawinę ci to szczerze Jak jesteśmy w Bunkrze, to dzisiaj jestem żołnierzem To proste, weź to teraz obczaj człowieniu Ja jestem jak bunkier - jestem w podziemiu I kumasz mogę se tu nawijać tu do beat'u Słabych MC na wolno, to zawsze mam na celowniku Na celowniku to proste, kto powie mi Kiedy wchodzę na wolno to zawsze jestem w formie To proste, mam zawsze ziom flow I możesz nakręcić mnie teraz tym GoPro I wiesz, że kiedy wbijam ziomuś no to dalej cisnę GoPro bo zawsze tutaj jadę zajebiście [Que] Okej, wchodzę i dalej cisnę Bunkrów nie ma, ale też jest zajebiście Okej, moje rymy coś znaczą Chłopaki nie płaczą Co tam dalej mogę jeszcze przewinąć Nie wiem wchodzę tu i jestem siłą I to jest tak ja mam tę siłę Wchodzę i zrobię pierdoloną wojnę jak na Ukrainie Albo gdzieś tam, okej i wiesz to A moje rymy dobrze siedzą jak Tymoszenko Nie, w sumie to chyba autodiss Ale wchodzę niszczę dziś [Edzio] Kiedy, wchodzę na wolno oni dają ręce w górę Przy moich wolnych nawet Ukraina nie strajkuje Ale wbijam na mikrofon to jest fajne Jak ja przegram to [?] zrobi Strike camper Jeśli kumasz stary, i to jest porąbane Kiedy ja nawijam publika tu robi powstanie I wbijam na mikrofon wiesz, ziomeczku złóż to Punch'e wacków do nich nie wstanie nawet Kościuszko I kumasz, tak to składam na wolno Bo moje wolne są zawsze opcją dobrą Nawijać sobie mogę na okrągło Dlatego lecisz teraz coś ziomboy [Que] Okej, no to lecę coś ziomboy mogę tak to zrobić Przymnie każdy spierdala jak Janukowycz To jest tak kuma to każdy dureń Jak Janukowycz, to każdy odlatuje I to jest tak kiedy wchodzę na bity to to jest hardcore Mam linie długie jak Julii Tymoszenko warkocz I to jest niezłe, jak Julia Tymoszenko kurwa wbijam na pętle I to jest tak i weź to sprawdź Nie ma trap, jest trap Jak Peja Mogę tak to zmieniać [Edzio] Ukraina, moje wersy zawsze niszczą Słabych mc nokautuje zawsze tak jak Kliczko Kiedy wchodzę zawsze jadę z dobrą wolą Ukraina? Ja nigdy nie nawijam Kijowo I wiesz, że w tym momencie [?] Ale moje wersy zawsze na tym wolnym są stolicą Kiedy rzucam punchline To zawsze przenoszę to pieprzoną stolicę do Gdańska [Que] Okej, jaki Kliczko, wchodząca opcja jest chora Możesz mi mówić (Chisora) Chisora Okej to jest tak i wiesz mi men Wpierdalam się na beat kurwa jak David Haye Tak to wygląda, że kiedy wchodzę na bity to lecę nieźle Jak pierdolony HiMaker, BearMaker Okej yo, jestem jurorem, to jest hardcorem [Edzio] Okej, jestem jak David Haye, będę szczery Bo nigdy za cholerę nie będę umiał skończyć kariery To proste, jestem tutaj sztosem A słabych MC nokautuje zawsze jednym ciosem I wiesz, że, wbijam się tutaj i mam te powody Jak Chisora? Na wolno nigdy nie wyleje wody To jest proste, więc ziomuś weź to sprawdź A słabym MC nawolno zawsze mogę tu napluć w twarz [Que] Okej, wchodzę na beat i mam siłę To w sumie coś jak starcie Chiosory z Gremlinem Okej, od takiej rozkminy A słabi MC's już się moczą jak Gremliny Okej tak wygląda dobra sprawdzaj W sumie a Ukrainie się od tego zaczęło, że zajarałem tam strajka Z Janukowyczem Okej, zapalam znicze, zapalę parę zniczy Wchodzę moje flow musisz się z nim liczyć Nawet jak jesteś dyslektykiem To jest proste, mam skuteczną technikę [Edzio] Wchodzę z tym punchlinem Jak zapalam znicze to nigdy wirtualne Ale kiedy wchodzę na wolno to znam tematy Widzę tutaj na publice, że każdy wysyła Snapchat'y Co jest grane, jak rzucam wers Wysłałem, więcej stafu niż Micheal Days Kumasz, daję więcej stylu A panny tak jak snapback ja je zapinam od tyłu I to proste, właśnie tak to robię Wchodzę na beat no to padło słowo hardcore'owe Wiesz, że Micheal Days, to dobra forma Bo mogę wam zrobić czapę, Michael Jordan [Que] Zapinasz pannę od tyłu, to kopiuj, wklej jak kalka Powiedzcie mi dziewczyny czy to prawda Tak to mniej więcej wygląda - nie, nie, nie, nie, nie A przymnie, wszyscy słabi MC kończą na wózku No bo zapalam im znicze jak Pruszków Tak to wygląda jak ktoś to czuje wiesz mi Mam niezłe wersy, walą w łeb jak Percing [Edzio] Jaki znicz, to jest teraz niezła zwała Jaki znicz, weź się za bardzo nie odpalaj A co do panien, w tym momencie mam patenty Jesteś jak snapback bo chodzisz tylko strasznie spięty Strasznie spięty, odpalam [?] ty dzisiaj będziesz następny Lepiej idź spalić blunty ziomal Strasznie cie zamurowało, Antygona I wiesz, że robię to pięknie i rzucam to na słowa Ty, Antygona wpadłem cie dzisiaj pochować Kiedy wbijam na mikrofon to, to jest przełom Antygona, mi skrecze robił DJ Creon [Que] Antygona kurwa nie wiem co się dzieje Kto jest niewinny niech pierwszy rzuci kamieniem Jaka Antygona wchodzę na bit i mogę zabić czujesz [?] To jest tak, tak to daje Antygona ona rzuciła kamienie na szaniec To jest nic, Antygona skmiń Jestem Antygona i Anty-Wannabe Tak to mniej więcej wygląda ziomal dziś Okej, kurwa n***a please [Edzio] Trochę cie zamurowało Ja mam tą kulturę Za tobą nawet Berlin nie stanie murem Jeżeli kumasz w tym momencie mogę to strzelić Jestem jak Berling, wpadłem cie tu łaku podzielić Ale rzucam teraz proste słowa Wpadłem ciebie podzielić, kreska ułamkowa [Que] Wbijam na bit A moje rymy nieźle suną A mury runą, runą, runą Sprawdź... Wchodzę na bit i mam mnóstwo punchy Zaraz zrobię wam tu wolę Europy jak Kaczmarski To jest tak, co to za propaganda, co się dzieje Przecież berliński mur już nie istnieje To jest tak, mimo, że mam 8 dioptrii -8 drioptri, to będzie lekcja historii Ale najpierw dorośnij [Edzio] Lekcja historii To jest dobra forma Miałeś rację bo Quebo to już historia Kiedy wpadam to na wolno jestem śliczny A mój każdy freestyle, jest tutaj historyczny Kiedy wbijam na mikrofon nie wychodzę z formy Bo moje wersy pisane są na kartach historii [Que] Pisane na kartach historii to kurwa owszem On chciał wysłać Antygonę na Stonehenge You know what it is, ja już jestem wypalony Nawet nie czytałem Antygony Ale jest ze mną DJ Johny A mój freestyle jest nieposkromiony [Edzio] Nie czytałem Antygony ziomie teraz nie ma sprawy Nie czytałem Antygony chociaż mam ją w bibliografii Nie kumam jaka to sprawa, a to jest prosta akcja On w sumie słabo wygląda, moja maturalna prezentacja Ale mam to w dupie, kiedy tu wchodzę na bity, nie wariuj Prezentację maturalną zrobię sobie na freestylu [Que] No dobra ziomboy W sumie ja też na maturze przewijałem na wolno Przewijałem na wolno no w sumie tak to lubię Albo lubię wpisywać maturę na RedTubę [Edzio] Maturę na RedTube, ziomuś to będzie tłuste Wpiszesz Mature na RedTube i zdasz ją ustnie Jeżeli kumasz ziomie, to tak będzie Kiedy wchodzę na wolno nawinę te wersy i zrobię ci dobre wejście Ty, Black and Yellow, ogarnę teraz wszystko Jaram się tym trackiem, chociaż zawsze byłem daltonistą [Que] Zdałem maturę ustnie opcja jest chora Bo ty maturę ustną zdawałeś u dementora Tak to wygląda to niezła walka Niezła walka, dopadła cie derekcja starcza Mniej więcej tak to leci, Edzio Zdawałeś maturę ustną u obcego [Edzio] Jaki dementor, rzucam teraz wolne słowa Ty jesteś dobry na wolno, wpadam to zdementować Jadę tak szybko i w tym momencie ziomek to czuję Jesteś tak brzydki, że nawet dementor cie nie pocałuje [Que] Wchodzę sobie to jest Quebo i gram to na, serio Nie pocałowałbym cie nawet gdybyś był Królewną, Śnieżką Wchodzę, czaj to, napo, hardcore Wchodzę, a ty to robisz jak pierdolony, Gapcio Łajzo, tak to mniej więcej wygląda Kiedy wbijam to bujam tym klubem...