Puzzel - Jak czołg lyrics

Published

0 90 0

Puzzel - Jak czołg lyrics

[Intro] Make some noise! To jest czołg człowieniu WWA, Olsztyn, Bejłocz dziwko! [Zwrotka 1] A skurwysyny, mogą bla bla paplać, a a, jaki kraj taka rapgra Papa, dla niedowiarka skandal, machaj, ma napierdalać, najba Świat się wali, chcesz mu pomóc to wysyłaj fale Rób jak wolisz, stój z boku i podpieraj ścianę Ja mam wyjebane, bo moje emocje jak twoje są niepowtarzalne Mówiąc nieskromnie to napędza walec Zanim pierdolnie złożę parę świadectw Bo czołgiem jadę, zwiększam zasięg, jak stąd do Hradec I mam banię jak Hunter Thompson I zapierdalam jakbym był Chodakowską Ale bez przegięcia mordo, przez to często twój player to jak stetoskop Łajz lajf [Refren x3] Wolno jadę jak czołg [Zwrotka 2] No bo ile słuchać tych gamoni można To jest muzyka czy to jest polifonia? Mnie bolą uszy, a czy ich boli coś tam, to za przeproszeniem już nie moja broszka Jestem lizard the wizard, mam własny kalifat Mam do gry serce jak pani z Caritas Sorry że pytam, powiedz, co wnosisz? Co z tego wynika? Pokrętna logika Odrębna klasyfikacja, Knapini Łajz Lajf hustla, to ciężka plansza Bo żyję punkiem, krzyczę "Funk wróci" zawsze, i łażę po Polsce w brudnych trampach Dumny noszę sztandar WCK skład k**az, nikt nie będzie mówił mi kiedy użyć walca Joł, jak zabijać w 47 taktach Łajz lajf, bangla, arystokracja Nie upoważniam, nie utożsamiam się z żadnym palantem z bagna Robię krok po wolność nim zawiążą kaftan Proces, to ściema, robię rap więc nie ocenia mnie żaden docent Od wtedy, do potem, przez teraz, wciąż się spieram z tępym motłochem W sobotę, drą mordę do remizy By potem ogarnąć sobie wizy Myślę o tym jak w Macu biorę chees'y Spranej czapki nie doczyści nawet Vizir [Refren x2] No i co? Człowieniu, łajz lajf Wolno jadę jak czołg (czołg) Wolno jadę jak czołg (czołg) Wolno jadę jak czołg (joł) [Outro] No zobacz co kurwa narobiliście Kto kierowcą kurwa jest? x4