Pudelsi - Kolacyja lyrics

Published

0 127 0

Pudelsi - Kolacyja lyrics

Słodki muszkieter złowił muchę na ketę Muszkietery do cholery każdy w gębie ma litery Pozłacane abecadło popiłoby się i zjadło Mroźny wieczór brzuch mu kwasi kolacyja w ząb się łasi Muszkieterze - kawalerze Nuże bież się za talerze A muszkieter mądra głowa kolacyji już połowa Z majonezu babę lepi tu wygładzi tu poklepie Tu trasuje tu fleksuje nu nagryzie tu ukłuje Już się baba żywa wije Z majonezu jest a żyje Doboszowie sypią grochem a publika leje riohę Kandelabry zarzygali obudzili tych co spali Obalili z tronu króla kalesony i koszula Buraczana krew się leje to historii są koleje Ale oto jaja wnieśli Zapach jajec ściszył pieśni A i oto delicyje mrówki w soku w sosie żmije Blekot z młodej trąby słonia opiekany leistug konia A barony i margrabie obmacują uda żabie Liżą ostryg zakamary obwąchują ser prastary A w dekoltach jak na tacach tam zaglądać się opłaca Tam desera wystawione rodzynami najeżone A muszkieter ślinę roni gębę nurza w wina toni A lokaje w liberyjach pokazują mu na szyjach Książę wali głową w ścianę skaczą damy rozchełstane Na podłodze muszkieterzy tarzają się wśród odzieży Baronessy już na stołach rozbierają się do goła Polewają ciała sosem i chlastają się bigosem Więc hrabiowie na golasa dalej chlastać się kiełbasą Nasz muszkieter z tortem w dłoni za młodziutką służką goni Wreszcie chwyta swą zwierzynę już podają leguminę I taplają się w potrawach gęstych sosach i zaprawach