Popek - Zespół pt. Gdzie jesteś tato stary live lyrics

Published

0 80 0

Popek - Zespół pt. Gdzie jesteś tato stary live lyrics

Dobry wiecie. Ja jestem tajemniczym blondynem z Tunezji, zresztą mogliście już nas widzieć na jakimś filmiku. Dzisiaj odegram rolę Jarka w sandałkach czyli japonkach. Tutaj jest mój zespół w niepełnym składzie: EW, Popek - czyli ten Tunezyjczyk, przepraszam, tych dwóch panów nie znam. Tu nas wspierali na wokalu Nablada, nie ma jeszcze z nami dwóch chłopaków. My nazywamy się "Gdzie jesteś tato stary". Tak się nazywa zespół. Zapraszamy! Kochał ją od pierwszego wejrzenia I nie widział świata poza nią Ona niestety miała już męża I z całego serca nienawidziła go Ona chce spełniać swoje marzenia A jego z najskrytszych to zostawić go Chciałaby uciec jak najdalej od męża I wpadła na Jarka, który bardzo kochał ją Wychodzę z chawiry muszę zrobić jakiś ruch Wypić lampkę szlugów i zapalić spleefa Siadam na murku, witam nowy dzień Biorę łyka szluga i zaczynam oddychać Zazwyczaj nie wychodzę, siedzę w studio cały dzień Jaram sobie jointy i nagrywam Ale dziś pójdę w miasto i zbombarduje się Mam pięć gram w kieszeni pysznego shiba-shiba I wchodzę do sklepu najarany tak, że hej Napiłbym się piwa ale w dupie wszywka Biorę butelkę lemon orange shake Nie spuszczając wzroku alkoholom stoiska [Refren] Teraz czuję że, mam już zupełnie wszystko gdzieś To merci [?] Nakręcona jak we śnie I wypija szklanki dwie i palę se spleefa "Gdzie jesteś tato stary". Zapraszamy na koncert everybody! Dobra kochanie, ja wam dziękuję, to było naprawdę miłe spotkanie ja muszę lecieć na koncert Gangu ale... [Refren] Teraz czuję że, mam już zupełnie wszystko gdzieś To merci [?] Nakręcona jak we śnie I wypija szklanki dwie i palę se spleefa [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]