Popek - Miasto przestępstw lyrics

Published

0 191 0

Popek - Miasto przestępstw lyrics

[Zwrotka 1: Popek] Może bym obrał inną drogę Jakbym dostał szansę jako małe dziecko Nie wiem czy dzisiaj ciąłbym se mordę Może nie zostałbym przestępcą Moim największym idolem był 2Pac Zamiast rodziców wychowało getto Sam więc zacząłem nagrywać rap I tak jak mój idol się zająłem gangsterką Dzisiaj nagrywam numer z Koneksją Podaj mi rękę, zaróbmy hajs Dajemy rade tutaj za miedzą A obcy człowiek jest dla mnie jak brat Do końca życia za minimalną pensję Na czyjejś budowie możesz kopać rowy Możesz też żyć wygonie jak król I obserwować wszystko z VIPowskiej loży [Refren: Ania Diamond] (x2) Nananananananananana Money, money Nananananananananana Money, money [Zwrotka 2: Egon] Bilet kupiony Kierunek Londyn Wyspy czekają Pierdolić sądy Brudne pieniądze – po to tu jestem Kręcę się w mieście przestępstw Spotkałem ciebie Ty wiesz najlepiej Latasz w ekipie Możesz być pewien Oddałem serce głodny jak wilk Mogę tu przepaść za parę chwil Polskie korzenie W żyłach tkwi stal Lecę po swoje jak po ten Graal Popek, Koneksja poczuj ten żar Długie ulice, kręte jak szal Bramy, alejki Ważysz to leci Tylko dla zysku nie wkręcaj dzieci Szampan się leje W twarz słońce świeci Hajs przerobiony łypa się cieszy [Refren: Ania Diamond] (x2) Nananananananananana Money, money Nananananananananana Money, money [Zwrotka 3: Popek] Jestem jak lew w miejskiej dżungli Tutaj rządzi hajs i twarda pięść Wystarczy ze kogoś za bardzo wkurwisz I rozerwą cię na strzępy jak stado hien Każdy chce być jak Escobar z Kolumbii Mieć w kurwę hajsu, wszystkiego w bród 90 procent to banda durni mefedron i crack wyprał im mózg Idź za głosem serca Nie słuchaj kumpli Bo połowa z tych ludzi życzy ci źle Przecież dzieciaku nie jesteś głupi Nie daj się wykręcić jak zwykły leszcz Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie Będziesz ich miał dopóki masz sos Zrozumiesz te słowa jak ktoś cię wyjebie Stracisz wszystko i spadniesz na dno [Refren: Ania Diamond] (x2) Nananananananananana Money, money Nananananananananana Money, money [Zwrotka 4: Egon] Kolejny dzień Kolejny kocioł Budzę się ziomuś Wciąż z wielką mocą Mam wymagania na lepsze życie Inne realia są na tym streecie Musisz pamiętać wokół są żmije Musisz pamiętać kto tutaj żyje Puk, puk, puk i serce bije Ręka rękę myje Niewygody systemu żyje jak chce Oczy mówią czego pragnę Te myśli czarne To co wokół tylko dla mnie Tylko dla mnie Jestem tutaj, zawsze będę Na ulicy pewny krok Jestem tutaj, zawsze będę Kolejny rok, kolejny szok [Refren: Ania Diamond] (x2) Nananananananananana Money, money Nananananananananana Money, money [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]