Polska Wersja - Mamy czas lyrics

Published

0 78 0

Polska Wersja - Mamy czas lyrics

[Zwrotka 1: Hinol] Mamy czas synek, mamy czas zdobyć rymem rynek Mamy jeszcze czas dziś jebać tą rozkminę Nie przewinę setny raz o tym jak czegoś chciałbym, nie nawinę Ci gdzie stałbym Gdybym nie bałbym się, gdybym patrzył pod nogi swe wczoraj Dziś widziałbym jutro i stawiał mu czoła A nie to nędzne gówno , przez tamte błędy pogubiłem cząstki siebie Wtedy, zaliczając gleby, żeby wstać i nie dać się straciłem rzeczy ważne Uczucia , przyjaźnie pogrzebane już na zawsze Gdy patrze i widzę tą brudną stolicę, wiem że ten syf sprzątać będę już całe życie Lecz całe życie to bardzo dużo czasu dla nas Nic na siłę choć wysiłek nie daje glorii od zaraz Wiara plus to że się starasz niszczy marazm Nie bójcie się jutra dzieciaki, róbcie hałas! [Refren] Mamy czas, Mamy czas więc żyjemy Mamy czas, Mamy czas tak jak chcemy Mamy czas, Mamy czas bez pośpiechu Człowieku porażki to szczeble sukcesu [Zwrotka 2: Karlos Dobry Towar] Gdy każdego dnia staje sam przed sobą w lustrze Przyrzekam sobie w duchu że szansy nie wypuszczę z rąk Choćbym klął , dalej w głąb w tą betonową puszcze A w perspektywie dłuższej, wiem że bywa różnie Dlatego na później nie odkładam zadań Zrobię to zaraz albo się postaram Nie podpalam się jak palant,lecieć z motyką na słońce A w stylu Ikara skończyć chyba też nie skończę Mam prośbę nie obiecuj że będzie gitara Od jutra spłacasz długi, bierzesz się za siebie, tylko weź to załatw Zamiast mówić o planach mówmy o czynach Zamiast przechwalać ,zaklinać i obiecywać (ta prawdziwa siła) to konsekwencja , kwestia podejścia Co nas nakręca żeby nie przestać zdobywać wszechświat To sens ma i drzwi otwiera, nieważna reszta tylko dziś, tu i teraz [Zwrotka 3: Jano] Mamy czas chłopak, nie dla nas tam gdzie świeci brokat Ten co chciał za szybko szybciej w przebiegach odpadł Chciałbyś zatrzymać od tak chwile ulotne byle tu dotrwać Poznać to życie godne, nie idę za tym co modne co niewygodne I za tym co jest podobne, co jest niezgodne Z moim systemem wartości aż po całości Mamy czas jeszcze, nie naprawisz błędów w złości Powiedz mi za czym ten pościg, za czym tak biegniesz? (dokąd) w imię godności, wolności po drogi bezkres Możesz mi mówić to bezsens wierzyć w marzenia A ja to wszystko pierdolę, czekam spełnienia Choć wiele mam do stracenia, zdania nie zmieniam Ciesze się każdą chwilą i ją doceniam Tobie też życzę tego - powodzenia! [Refren] [Zwrotka 4: Hinol] Brat, wiem że Ci ciężko, bo znam Twoje fazy Jarzysz w życie zbyt często nie pozwala marzyć Każdy już wie to, zresztą że smutek na twarzy Zdarzyć się może że się zrazisz i się znów poparzysz, nie Możesz być zawsze najlepszy we wszystkim Czasem się zdarzy, że coś spieprzysz to nic z tym Nawet gdy panna ma na Ciebie wyjebane, Ty o niej myślisz stale od wieczora po poranek Ranem w dzień nawet wyjebane nie, masz jeszcze czas na uniesienia brat Masz 25 lat, przed Tobą piękna przyszłość A Ty chcesz dzień w dzień myśleć o tym co nie wyszło Czas leczy rany nie do bólu przyzwyczaja Człowiek rozmyśla i przychodzą rozwiązania Bania się kiwa pod wpływem paliwa, mała Biorę łyk piwa, zapominam - strzała [Refren]