Pokahontaz - Te wydatki lyrics

Published

0 86 0

Pokahontaz - Te wydatki lyrics

(FO) Co co co zrobisz jeśli? (FO & RAH) Co zrobisz jeśli nie ma drogi ucieczki Jak uciec przed cieniem powiedz mi Co zrobisz jeśli nie ma czasu na myślenie Nie ma czasu nawet na strach przed przerażeniem To są te wydatki, na które musisz zdobyć kasę Nie wiem, wydobyć choćby spod podłogi nawet czasem Zero gadki, to ma sens, to na sen Tymczasem, inkasent chce kasę, A ty stajesz sie kutasem... (FO) ...albo suką wredną, wiem jedno na pewno Pobledną ci, których uderzyło w samo sedno to piekło Zapierdalać na zaległą ratę, stać się automatem, Aby stać cię na zapłatę było latem, No było lato, byłem małolatem Lubiłem grać vabank, a bank na bank ma na to patent Za pan brat z rapem Piwo to paliwo, napęd i wydatek Ale niekiedy jest się potentatem A zatem nie było dylematem ile i jakie Tyle tylko byle by nie było byle jakie Wszyscy kurwa pili, nie gardzili smakiem Tamtym latem rozruszałem sam nie jedną chatę (pff) jebany bohater, ale nie żałuję, Czujesz, człowiek się odkuje jeśli dużo podróżuje Będę miał – zainwestuję Tu jest ukryty przekaz Na razie czas mi ucieka A więc uciekam, na razie Poczekaj... (FO & RAH) Co zrobisz jeśli nie ma drogi ucieczki Jak uciec przed cieniem powiedz mi Co zrobisz jeśli nie ma czasu na myślenie Nie ma czasu nawet na strach przed przerażeniem To są te wydatki, na które musisz zdobyć kasę Nie wiem, wydobyć choćby spod podłogi nawet czasem Zero gadki, to ma sens, to na sen Tymczasem, inkasent chce kasę, A ty stajesz sie kutasem... (RAH) ...albo ssakiem z brakiem pomysłów na padakę Na codzień zwany ponurakiem przechodzień Taniej a gorzej, A może lepiej a drożej Pomnożę.. Ściana płaczu - minus na wyświetlaczu, o Boże! Debet w wyborze ci pomoże Algebra skłania by zebrać i na ulicę żebrać To jednak recepta dla lebra Czarne szlaczki na białym tle jak zebra (stres!) ogarnia organizm niczym febra (wiesz!) niegdyś ten temat nam obcy Młodzi chłopcy - full opcji do adopcji Opcji otrzymywanych w promocji Opcji pełnych pozytywnych emocji Począwszy od tego, że świat był prostszy A klimat zdrowszy skończywszy, Zważywszy na proces przemian Epidemia zesłana na ziemian Kasa jest? (nie ma) a ma być, więc idź I bez cienia zwątpienia Szukaj jej strumienia Jak nie – będzie przemiał Jak słabych na akademiach Polska alchemia – z niczego zrobić złote By pokryć kwotę swojego zadłużenia Co zrobisz jeśli W kieszeniach ostatki, Dziura w budżecie, Przeciek śle cię na łopatki Co zrobisz jeśli Usłyszysz dźwięk kołatki (stuk-puk) odgłos windykatora z klatki (FO & RAH) Co zrobisz jeśli nie ma drogi ucieczki Jak uciec przed cieniem powiedz mi Co zrobisz jeśli nie ma czasu na myślenie Nie ma czasu nawet na strach przed przerażeniem To są te wydatki, na które musisz zdobyć kasę Nie wiem, wydobyć choćby spod podłogi nawet czasem Zero gadki, to ma sens, to na sen Tymczasem, inkasent chce kasę, A ty stajesz sie kutasem...