Planet ANM - Nie da rady lyrics

Published

0 114 0

Planet ANM - Nie da rady lyrics

[Zwrotka 1] Nie jestem skromny, bo niby, kurwa, czemu miałbym? Ojciec mi mówił, że jak jesteś dobry, musisz się tym chwalić Ty, każdy raper tak ma, każdy facet tak ma Facet, kurwa, a nie pizda bez jaj Panny lecą na twardzieli, ale wolą cześków Komentarz zostawiam dla reszty Frajerstwo się rozprzestrzenia, jakby było chorobą Kurwa, drogą kropelkową chyba, daję słowo Kurwy pieprzą się po kątach Damy, mają kochanków Dlatego, że ich facet nie ma dla nich czasu Chuja warte słowa i chuja warci ludzie Chcą się przylansować, by wybijać się w tłumie Polegać na nich, to jak wpierdalać gówno Zamknij oczy, zatkaj nos i daj nakarmić się kumplom Smaczne, nie? Wyobraź sobie stek, krwisty, saute, smacznego [Refren] Nie da rady cofnąć czasu Nie przebijesz muru głową, więc nie marnuj czasu Nie tak szybko, nie od razu Najpierw napełnij bak, a potem dodaj gazu Nie da rady cofnąć czasu Nie przebijesz muru głową, więc nie marnuj czasu Nie tak szybko, ej, nie od razu Nie otworzysz drzwi, dopóki nie odsuniesz zasuw [Zwrotka 2] Chciałbym, by było jak przedtem I to jest pojebane, bo wiem, że nigdy tak nie będzie Nigdy nie będę tym, kim byłem wcześniej Nigdy nie wrócę już w to samo miejsce Walczę z emocjami, dzień w dzień I chciałbym rzucić wszystko i spierdolić stąd nareszcie Gdy patrzę wstecz, to chce mi się rzygać I nie chcę, lecz ciągle coś mi przypomina Moje plany na przyszłość, to jeść i robić hip hop I dać do myślenia tym paru umysłom Zanim spierdolisz wszystko, zastanów się, czy warto Nie problem wejść w bagno, za to wyjść nie tak łatwo Trzymaj pion, trzymaj fason, ziomów broń klatą I nie ufaj za bardzo, by nie skończyło się farsą Co jak co, zdarza się to nie tak rzadko Że najbliżsi powodują w twoim życiu sajgon [Refren] Nie da rady cofnąć czasu Nie przebijesz muru głową, więc nie marnuj czasu Nie tak szybko, nie od razu Najpierw napełnij bak, a potem dodaj gazu Nie da rady cofnąć czasu Nie przebijesz muru głową, więc nie marnuj czasu Nie tak szybko, ej, nie od razu Nie otworzysz drzwi, dopóki nie odsuniesz zasuw Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska