PIH - 40% lyrics

Published

0 104 0

PIH - 40% lyrics

[Zwrotka 1] Wódeczka nigdy dość nie mów Witam się z nią jak z kobietą tuż po przebudzeniu Cała ekipa od rana naduta Oglądasz to z otwartą gębą przez dziurkę od klucza Ja tu solo mi tak wolno Wiesz ze zawsze wspieram Polmos Nie dla mnie kochana prohibicja Gracja dykcja czy aparycja Któraś nad ranem zalani w pałę Bo dla nas jest zawsze happy hour Tym stanie nie zamarza nawet w grudniu Kolejka za moich ziomków na południu Jeszcze raz zdrówka co najmniej sto lat Za tych zatrzymanych co przekręcą alkomat Za tych jutro na siłce walczących z kacem i tych tracących pracę [Refren x2] Czystego mocnego picia Dopóki starczy nam życia [Zwrotka 2] Dziewczyny wszystkie bez lipy Wyrzućcie w gorę swoje staniki Chłopaczyny chłopaczyny One wiedzą co robią wiedzą co lubimy Złap mnie na melanżu po północy Spojrzysz może diabłu w oczy Na wódki falach piwa oparach pływam Z balkonu moja mama obcina mnie chyba Dla mnie wsio ryba pijana twarz Mamo wstyd to kraść z kobiety spaść Pod nocnym kolejka wale z nimi bombę To moje ziomusie ziomale ziomble Idę zygzakiem zaczynam taniec Nauczyłem się spać tam gdzie mnie noc zastanie Jeszcze nie teraz jeszcze nie doszły Co do moich możliwości nikt nie ma wątpliwości Żeby każdy dzień to była niedziela Od rana do nocy 24 7 melanż I bym całował dziewczyny leniwie leżał To był aparitiv dzieciak słuchaj teraz [Refren x2] [Zwrotka 3] Trzymaj pion ziom na więcej Cię stać Trzymaj pion jeszcze możesz coś wlać O żesz ich mać wypiłem do dna Zaczyna się na patriotyczną nutę gra Polska jeszcze raz Polska ktoś źle usłyszał Przyniósł nam Bolsa Nie pijesz z nami to jesteś nie swój Myślałeś że Premium to co punkowy zespół?! Jesteś abstynent picie jest kara Dla Ciebie parą był by chłopak z gitarą Co kraj obyczaj ale tego nie czaję Mów od razu pijesz czy sprzedajesz Mylisz krok uważaj coś się wydarzy Uśmiechasz się niewłaściwą stroną twarzy Piję za wszystkich wiesz mam ten dar Ostatnia kolejka zamykają bar [Refren x2]