Pierwszy - Wolnym Być lyrics

Published

0 56 0

Pierwszy - Wolnym Być lyrics

Zwrotka 1 Czy Ty myślałeś o tym, żeby kiedyś nie mieć nic Nic do roboty z czego potem będziesz musiał żyć Ciągle robimy, choć nie lubimy Nie z naszej winy, podążamy drogą, którą inni wyznaczyli A gdyby walić wszystko, robić co się podoba A nie zbierać na przyszłość, żeby później móc ją olać Tego co porobiło się nie mieści moja głowa Dziś materialne rzeczy rządzą nami, idą po nas To jest jak totolotek, nic nie poradzisz na to Bo wygrywając trochę reszta zostaje ze stratą Nie (nie) dziękuję za to, mogło by równo być Lecz ilu takich jest jak ja, co by cięli zysk Sprawiedliwych nie ma, tych uczciwych nie ma A wielu cierpi na tym, światem rządzi wciąż potrzeba To tylko me marzenia, aby kiedyś wolnym być Nie zmienię świata, ale zadbam o swój lepszy byt Zwrotka 2 Na pewno zadbam o to, ciągle mnie o coś proszą Ciągną mnie gdzieś za sobą #jestem kimś W życiu zrobiłem sporo, choć jestem cichą wodą Po cichu swoje robiąc to nie wystarcza mi Ciągłe zobowiązania, znowu się trzeba martwić Godne zapamiętania ile człowiek może walczyć Ja wiem najważniejsze w życiu inne sprawy są Na przyjemności tego czasu może nam nie starczyć Chcemy wolni być, chcemy robić swoje Nie będzie nikt, mówił mi co robię Nic nic nie mogę, nic nic nie robię Żeby wolnym być muszę żyć sposobem Życie obejść, zdobyć hajs Tak wielu osób na ten hajs niby sposób zna Sprawiedliwych nie ma, uczciwy każdy jest Do czasy gdy przyjdzie okazja żeby więcej mieć To tylko me marzenia, aby kiedyś wolnym być Nie zmienię świata, ale zadbam o nasz lepszy byt