Pezet & Małolat - Odkąd Ostatnio Gadaliśmy lyrics

Published

0 131 0

Pezet & Małolat - Odkąd Ostatnio Gadaliśmy lyrics

[Zwrotka Małolat] Odkąd ostatnio gadaliśmy to kurwa prześladował mnie pech I przekonałem się jak bardzo dziewuchy mogą popsuć krew I traciłem forsę w nocnych klubach gdzie piłem za trzech Trzeci raz oblałem prawo jazdy i szło mi jak kurwie w deszcz I nie szukałem roboty bo w swoim CV mogłem wpisać Że sprzedawałem dużo koki, chcę zostać dilerem jeepa gdzieś Więc brakowało mi floty, lecz dowiodłem żywotu mnicha I w piątki i soboty zaglądałem gdzieś do kielicha Wydawałem zbyt dużo kwitu odkąd ostatnio gadaliśmy A planowałem kupić Mitshubishi, ale wyszło jak zwykle Chociaż jakbym wsiadł za kółko zakrętów nie robiłbym driftem Po tym jak lecieliśmy stówką wpadliśmy w drzewo za winklem Coraz szybciej mijały dni, jakoś coraz szybciej się żyło Kobiety, które znałem dotąd, dziś nawet nie pamiętam ich imion Więc, wiele się nie zmieniło odkąd ostatnio gadaliśmy Powiedz mi co u ciebie dziś, a barman niech poda kieliszki [Refren] Siemasz, siemasz, cześć, cześć Zobacz jak szybko czas mija, wciąż upływa czas Wciąż w pogoni, wciąż nawijam Moje życie jest zbyt szybkie, parę osób mnie skreśliło Ziom, minął czas czas trochę się zmieniło x2 [Zwrotka Diox] Odkąd ostatnio gadaliśmy spotkałem cię przelotem w sklepie I może lepiej, bo nie do końca wiem co mógłbym ci powiedzieć Z tamtych obietnic został pył, który rozsypał czas po glebie Czytaj, że nie zostało nic, dlatego nie ma już mnie i ciebie Nie ma co gadać, po co udawać że jeszcze coś nas łączy Stara zasada miasto Warszawa, sama wyciągnij wnioski Zdjęcia do pieca, nie ma co czekać, sprzątnij ten pierdolnik I pokaż że mnie kochasz, odwróć się i ruszaj w pościg Za uśmiech nie ma forsy, za dupę nie ma braw Za dobry rap są propsy, za zdradę kop na twarz Za wiarę Bóg cię kocha, mógłby kopsać nam hajs Ale wyłączył swoją Nokię, zupełnie jak ty i ja Odkąd ostatnio gadaliśmy ja nie mam już kontatku z Bogiem Odeszło kilku skurwysynów, w kryminale siedzi mój ziomek Ja nagrałem wtedy płytę, to kilkanaście dobrych zwrotek A jeśli mówisz o mnie źle, to pewny bądź że cię pierdolę [Refren] [Zwrotka Pezet] Odkąd ostatnio gadaliśmy panny rzucały mnie jak frisbee Lub wracały gdy rzucałem je, jak Dante bumerangiem Piliśmy i ćpaliśmy i mam przez to nowe blizny Lecz przestałem i nie trzymam się już z tamtym bumelantem Sąsiad wybrance dał pierścionek z brylantem Teraz stoi na bramce, choć miał knajpę i land cruisera Nad brzegiem Wisły jadę nigtem, miasto umiera Wyścig, jakbyś skuterem gonił Gsxr-a Od wtedy więcej mam, więcej mam, więcej mam Ale to miejsce jest jak eks chce żebyś więcej dał Zabierze ci cały kwit jakby nigdy nic Ale pada mi bateria, mów co u ciebie dziś Bo u nas to samo, choć kiedy budzę się rano W korkach na głównych arteriach, jest tyle fur co w Chicago Coraz częściej nad ranem, w mojej głowie pędzą myśli Zbyt wiele się zdarzyło odkąd ostatnio gadaliśmy [Refren]