Peja - CNO2 lyrics

Published

0 88 0

Peja - CNO2 lyrics

[Zwrotka 1] My sprzedajemy rap, nie sprzedajemy ludzi A pocztówki z zagranicy wysyłam kumplom do puchy A na frajerskie zaczepki nie pozostaję głuchy Wiem, że stajesz na głowie, koleś, i dajesz dupy Ile razy ktoś tu krzyczał, że te nowe tracki Rysia Są jak Fish bez Marillion lub Marillion bez Fisha Cisza to Ryszard, przestańcie pieprzyć głupoty Stary dobry Peja jest tutaj, nie stracił formy Sezonowcy jak Feel na kilka chwil chcą zaistnieć By poznać reguły gry, przez chwilę poczuć się mistrzem Biznes przeminąć od tak bez żadnych szans na come back Oto scenariusz dla gwiazd spod znaku one-hit wonder My zrobimy tu porządek, na tym nie poprzestanę Rap nie zniknie jak z ulicy Międzyleskiej pięć baniek Rychu robi zamieszanie, to nowa płyta właśnie Więc urządzam krwawą łaźnię tym durniom których tak drzaźnie [Refren x2] A my sprzedajemy rap, nie sprzedajemy ludzi Nikt zapału nie ostudzi, w tym wieku mamy już luzik To CNO2, weterani lecz nie wapno To prawdziwy hip-hop, jeśli wolisz czysty hardcore [Zwrotka 2] W czasach gdy istniały sklepy bo muzyka była ważna Gdy kąciki z rapem odwiedzała tylko garstka W czasach kiedy każda ściema w tej kulturze tak bez echa Przechodzi bo wiesz, cash ważniejszy niż przekaz My robimy to dla fanów, jak Masta Ace, Ed O.G Więc dojrzyj i dojrzej, i zrozum, dorośnij A ty frajerze possij, dla was wciąż będziemy prości Oto konflikt klasowy, kasowy, wiem miewasz mdłości No bo ponoć też siedzisz w tej kulturze, zazdrościsz Bo pomimo wykształcenia jesteś tylko bezrobotnym A te raperskie hordy żyją sobie jak paniska A więc wciskaj w nich gromy, te przekleństwa, przezwiska Fame'u i szmalu nie zyskasz w ten sposób, szkoda mi cię Tak spierdolić sobie życie, ze zgryzoty zdychasz synek Byle jacy znajomi zawsze są tylko na chwilę To jak Facebook co na co dzień przypomni o twojej byłej [Refren x2] A my sprzedajemy rap, nie sprzedajemy ludzi Nikt zapału nie ostudzi, w tym wieku mamy już luzik To CNO2, weterani lecz nie wapno To prawdziwy hip-hop, jeśli wolisz czysty hardcore [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]