Lombard - Kradzież nie popłaca lyrics

Published

0 217 0

Lombard - Kradzież nie popłaca lyrics

Widziałem dziś przez okno Jak drzewa w deszczu mokną Sąsiad w tę noc kopał dół Nie było go dwa lata Stracony był dla świata Amnestia i wrócił tu Wsadzili go na chwilę Za trzy kilo trotylu Pytanie, gdzie ona jest Śledzili jego żonę Jeździli aż do Wronek A facet nic, zaparł się Ref. Wiem, kradzież nie opłaca Tak ojciec uczył mnie Za kratą młode lata Jak cały wiek Minęły dwa miesiące Na sąsiadowej łące Budują dom super lux Trochę mnie denerwuje Gdy sąsiad popisując Przepływa swym BMW Ref.