[Verse 1: DzK] Wjeżdża chudy typ, na tłusty bit i pokaże klasę Nalej wódy mi, albo chuj z tym, wjadę z grasem Z czasem sk**, coraz większy mam przecież Ale punche dziś, składam nawet we śnie Od D do Z do K, wjeżdża na twoje osiedle Ciągle progres mam 'mam' i to jest pewne Słabo to widzę jak Quebonafide scena? Zjadam ją Dawno są tyle i wiedza debile teraz, władza to Dwójka z trojkami na, na niuskulowych bitach Tutaj z nikt z nami 'z nami?' nigdy już nie wygra Pod ziemie wjebie mainstream, spytaj ziomków Podziemie wjebie mainstream #płyta roku Moja klika gotów, twoja lipa znowu Stawia cipa opór, mówią nygga odpuść A ja biorę bica, jak na clipach, odpalam splifa Wjedzie jeszcze łycha, a twój ziom już znika [ref.] Pozamiatane! pozamiatane! Pozamiatane! pozamiatane! Pozamiatane! pozamiatane! Pozamiatane! pozamiatane! Jakoś tak tu leci ziom Jakoś tak tu leci flow mi Nie popełnisz tej zbrodni Nie popełnisz tej zbrodni [Verse 2: PcHLA] Nawijam to na spontanie, co bądź mi wejdzie A oni to dalej biorą za benger My tu mamy balet i co noc tak będzie Wy tez macie balet #Jezioro łabędzie OTP ma zwyczaje co nagranie to rozpierdol Wasza paczka się nie nadaje cóż #allegro Mój rap wyraża więcej niż tysiąc słów #Raffaello Po wypierdalam was na wolno jak żółw #Rafaello Moje, życie, to jest, proste Chodzę, w czym chce, robię, co chce Co ty masz na sobie? zrzuć z siebie te szmatę Laska wlazła Ci na głowę? zrzuć z siebie te szmatę Chcesz się zrzucić na bakę? Ja się zrzucam z mp trójki Jestem ikoną Rapu 'tylko się zgrywam' na pulpit Nie dobry na tyle by zostać smutnym mc Nie dobry na tyle, tyle? Jestem przedni