[Verse 1] Mówili mi, daj sobie spokój, nie przebijesz się za nic w świecie Mówiłem im, robię to dla sportu, co Ty możesz o tym wiedzieć Mówili mi, nie ma lekko, ziomku Ty wiesz to przecież Ale po latach pracy, ja chce w końcu tu ten fame mieć Mówili mi, nie idź w to dalej, chyba nie słuchałem ich Mówili mi, że marny grajek, ale gdzie oni są dziś? Ja jestem tu stale, tylko poziom się tu zmienia i Zadaje pytanie - Gdzie się podział którykolwiek z nich? Mimo że, nie wszystko jest tak, jakby tu do końca miało być Wciąż daje sobie kilka szans, żeby rap przemienić w końcu w kwit Nie no, żartuje z tym hajsem, robię to na pełnej zajawce Swoje mam w głowie i wiem, że to jeszcze nie ten czas jest Oczekuje tylko hype'u, należy mi się to Wyświetleń i like'ów, no i w górze paru rąk Nie znasz mnie za bardzo, obiecuje jestem już o krok Żeby Ci co mną gardzą, opuścili w końcu wzrok Ref Oni, mówią, mówią, będą mówić Ja, ja nie słucham już tych ludzi Wierze, że ta praca kiedyś do mnie wróci Prędzej, później, ja mam czas, także luzik