Jan Kochanowski - Z Anakreonta (Nie dbałem nigdy o złoto...) lyrics

Published

0 256 0

Jan Kochanowski - Z Anakreonta (Nie dbałem nigdy o złoto...) lyrics

Nie dbałem nigdy o złoto, Alem tylko prosił o to, Aby kufel stał przede mną, A przyjaciel pijał ze mną, A tymczasem robotnicy Pieczą mieli o winnicy. To wszytko moje staranie, To skarb, złoto i zebranie. Ani dbam o kasztelana, Trzymając się mocno dzbana. [Tekst i adnotacje - Genius Polska]