O starosta na Muszynie, Ty się znasz dobrze na winie; Znasz i masz, bo tylko z góry Spuściwszy wóz, aliż Uhry Okaż swój smak staradawny, Starosto muszyński sławny, A niech go ja też skosztuję, Boć i ja smak w beczce czuję! A nie żal mi, żem poetą; Jest coś umieć alfę z betą Tym ludziom ty, Stanisławie, Chcesz li się zachować prawie, Nie szafirem, nie rubinem, Ale je ćci dobrym winem; A stąd to będziesz miał w zysku, Że coś dziś obłoków blisku, To cię pijanymi rymy Aż do nieba wprowadzimy. [Tekst i adnotacje - Genius Polska]