[Verse 1: Hades] Brudne ulice nauczyły mnie krzyczeć Bym pokazał innym jak mają zachować ciszę Choć chodzę w kapturze to nie jestem mnichem Morda w kubeł, nic nie widziałem, nic nie słyszę Taaa, umiem liczyć to na siebie liczę A w ostatniej ławce siedziałem na matematyce Nie jestem dobrym przykładem, Had to nie autorytet Samemu musisz dać radę, każdy ma własne życie Nawet nie próbuj inaczej myśleć - to błąd Sam sobie nie wybaczę, gdy z mojej winy popłyniesz pod prąd Bądź Słuchaczem, wiadomość - najlepsza broń Nie inaczej, własnymi rękoma buduj swój dom Spróbuj wziąć to co dobre, odrzuć zło Choć zazwyczaj jest wygodniej, robić co chcą Moc to móc mieć głos, to moje motto z resztą Już wiesz kto jest kto i co jest co [Verse 1: O.S.T.R.] Mały pokój, trzecie piętro, bloku na ośce, Tego roku, w którym Erick Sermon wydał Insomnię Stary walkmenowy styl, zrób trzy kropki, odstęp Gdyby trwał dalej ten film, życie byłoby prostsze Heavy D, P Diddy, Ultramegnetic MC's Ciekawe ilu z was wie gdzie nawijał Kool Keith? Nikt? Numer trzy, jak cofniesz o dwa wersy Jak dalej nie wiesz nic to sprawdź na wikipedii...I? U mnie bez zmian, stereo jak zawsze Niczym bramki w Pro Evo, sezon DwaZeroTrzynaście Rap, mój pierwiastek zła, jebać scenę Co drugi miły w twarz, za plecami jest bejem Nie ma słuchaczy, zostali sami raperzy Chcieliby latać, a ledwo co odrośli od Ziemi Możesz być najmądrzejszym orędownikiem prawdy Garba swego nie zobaczysz, nawet gdybyś miał kontakty To my - dinozaury gry, żądni krwi Niczym ekipa z Queens Tabasko, HiFi, zamknij pysk, otwórz uszy Bądź Słuchaczem, Hades, Ostry, Warszawa, Bałuty Zanim spojrzysz na nas, spójrz na siebie Zostań gdzie jesteś lub idź za marzeniem. x4 [Tekst - Rap Genius Polska]