EljotSounds - Dotarłem w swoje miejsce lyrics

Published

0 108 0

EljotSounds - Dotarłem w swoje miejsce lyrics

[Zwrotka 1] Kroczą za nami cienie nocą, szare chmary przy świetle latarni Troszczą się o nas ale nie wiem po co, gdy dajesz plamy - złośliwość rzeczy martwych Myślenie przyniesie ci dar, liczba otwartych bram, podnoszą się do potęgi Jedni są obojętni inni nie mają jak, obarczmy nas ciężarem zwycięzcy W końcu dostrzegłem tą szansę jak rebel, gdy gryzie ziemię, świeże powietrze i nieme promienie Może to tylko wrażenie, przypadkowe zdarzenie i wizja w głowie wynagrodzi spełnienie (Ty pij) na zdrowie przy zderzeniu się z celem i nikt nie zabroni mi dziś przedawkować tych chwil I wanna make you feel, karnawał w sercu Parada w deszczu krwi, mam zamiar też tu być [Refren] Całkiem szybkim krokiem, jestem, dotarłem w swoje miejsce i Nie ogarniesz razem z bystrym ziomkiem by przyznać, że nareszcie ktoś, że nareszcie Całkiem szybkim krokiem, nie powiedziałem że to łatwe ale ponadto twierdzę Żartowniś, że mało znasz mnie wiesz, mów mi [?] [Zwrotka 2] (Ja) myślałem chyba że zima zaklina mnie w życie Bywałem w trybach gdy klimat wręcz w noc rozrywał klatkę A w moich żyłach spływa lawina i krew stygnie Nie miałem żadnego wpływu na finał, więc los podbijał stawkę Nie zdążysz mrugnąć i w moment zmiana w czasoprzestrzeń Powtarzając że jakoś będzie, potem tracą resztę Sekundy płyną z prędkością jak złote w taksometrze Rzadko pędzę z tak zawrotną, sam zaproszę w portfel pierwszą pensję Nie musisz mi pomagać sam też zetnę [?] kurwom Mógłbym wyrwać serce, to prawdziwa odwaga Prawdy mam aż nadmiar a ważna sprawa to za rap dać obciąć łeb Pokaż jak mocno chcesz Trzeba się przekonać na własnej skórze jak w znacznym trudzie pracuje i udoskonala się każda ikona [Refren]