Egon - Tego Chcą lyrics

Published

0 94 0

Egon - Tego Chcą lyrics

[Refren: Lukasyno] Moi ludzie tego chcą, bloki tego chcą W mojej dłoni pali się Mołotow Ich czas skończy się, nasz czas zbliża się Mój mikrofon lśni, mój mikrofon ma broń [Zwrotka 1: Lukasyno] By rozbroić ten ładunek nie pomoże ci AT Wszystkie te rapy na faktach oparte Nieraz życie sprowadziło mnie na parter Toczę swą walkę, bogatsi w tą naukę Tu hardcore'owo, tu betonowo Robimy swoje choć wcale nie jest kolorowo Tu podwórkowo, tu osiedlowo Tu więcej niż sława znaczy ziomka dobre słowo Idę tą drogą, nie ma chwili do stracenia Ci na górze nie chcą bym wyszedł z podziemia Trzymają łapę na rapie nie mając nic do powiedzenia To ty decydujesz jak wygląda polska scena Z rapu nie miałem hajsu, trzymałem się z dystansu Zawsze szczery przekaz bez kurestwa i baunsu Obudź się z transu, nie idź za ślepym tłumem Pierdol co ci wmawiają, kieruj się swym rozumem [Refren: Lukasyno] Moi ludzie tego chcą, bloki tego chcą W mojej dłoni pali się Mołotow Ich czas skończy się, nasz czas zbliża się Mój mikrofon lśni, mój mikrofon ma broń [Zwrotka 2: Ruff G] [Refren: Lukasyno] Moi ludzie tego chcą, bloki tego chcą W mojej dłoni pali się Mołotow Ich czas skończy się, nasz czas zbliża się Mój mikrofon lśni, mój mikrofon ma broń [Zwrotka 3: Egon] W moim ręku Mołotow, rozpierdolmy tą scenę Czerstwe dissy, podziemie, za to ludzi cenię Że mówią sobie w oczy co ich boli Tobie nie przystoi, bo najebałeś baboli Ja mam szacunek na osiedlach, a ty go nie masz Ulica to scena, tak się robi ten legal Persona non grata, nie dla wszystkich te słowa Odpalam zegar, na ciebie tu czekam Nie mrugnie powieka, a ciebie już nie ma Lansujesz się na gwiazdę a to tandetna ściema Jebany pederasto nigdy nic nie znaczyłeś Ulica daje siłę, tu gdzie nie ma pomyłek Zawijaj się na pięcie i swój marny hip-hop Baunsuj, baunsuj pizdo nie dla mnie kurwo, idź stąd