DJ Steez83 - Szukasz dziury w całym lyrics

Published

0 289 0

DJ Steez83 - Szukasz dziury w całym lyrics

[Zwrotka 1: Bonus RPK] Jak szukasz dziury w całym, to coś ci powiem Wy, wy, wypierdalaj, sam wpierdalaj ten kogiel-mogiel Z zawiści tak strasznie śmierdzi Z zawiści zew na wspak, w dobrej intencji Bach ciach, ja skorzystam z inteligencji Ty zmarszczysz się tym niczym kurwa z agencji Bo co myślałby kto ze mnie oczerni jakiś krypto Anonimowy leszczyk towarzysz W rozjaśnionej ciemni moje serce płonie Robię to świadomie pozostaje w tym kanonie Nieprzerwanie początek, nie koniec, wjeżdżam ci na banie Właśnie tego chce, robić zamieszanie Skurwysynie ćpanie to nie dla mnie trawkę palę Co mi ukojenie daje, lubię raczyć się tym hajem Lubię skuna spod lampuna, kiedy pachnie i się kruszy W jedną siatkę razem z braunem wciąż kitrają go lamusy Kurwa gdzie ja żyję, w piekle czy w niebie? Sam nie wiem Co jest dzisiaj powszednim chlebem Dla innych, bo dla siebie wiem co dobre Relaks, turbo relaks z najlepszym koprem Z kopem na ostro w życie bez zatrzymania Rodzina, firma, muzyka, sport i nagrania Nie wtykaj nosa i zmykaj to progres mój A to co ty myślisz o nie znaczy dla mnie zwykły chuj Tyle co policyjny strój Jak dziwka-fuj czy energia Feng shui Nie wpuszczam szuj do domu co innego ziomuś Który za plecami nie nagada komuś Doceniam ten sojusz, jesteś ze mną nie cudzołóż Nigdy jeże się jak jeż! Wyczuwam gnidy gdy klepiesz mnie po plecach W rękę wbijasz sobie igły Zdradliwy, kłamco przebrzydły! [Refren] (x2) Szukasz dziury w całym Choć sam nie jesteś doskonały Styki się przegrzały A z koszulki wystaje ci metka Zawistnej pały! [Zwrotka 2: Hinol] Pewni ludzie w tych czasach nie zkminiają zasad Człowiek się nie zmienia chyba, że z pały w kutasa Pewni swego męczą snują siec pajęczą Kity żenią, mity sieją mącą i kręcą Wiem to ambitne beztalencia potrafią tu z głodu zesrać się na rogu Narobić smrodu, stwarzać wrogów Nie mam dowodów na to Ani że kłapiesz japa Nie potrzebuje takowych No nie jestem kapo Dla tych kumatych; brawo Znów zawiść to słabość Tu gdzie za gadanie głupstw można wyłapać Ja jednak wolę nie zwracać uwagi, olać cię własnie Taka kurwa jak ty, nie skomentuje to nie zaśnie A właśnie cię to boli, Mnie to wali Gnij do woli, ja na fali Progres mam i wyjebane mam na to co ta gnida powiem Wiem ze spyta o kwit, a nie o moje zdrowie, człowiek [Refren] (x2) Szukasz dziury w całym Choć sam nie jesteś doskonały Styki się przegrzały A z koszulki wystaje ci metka Zawistnej pały! [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]