Dister - Musisz skumać lyrics

Published

0 96 0

Dister - Musisz skumać lyrics

REFREN Musisz w końcu skumać koleżko kim tak naprawdę jestem ja Złoty dzieciak co jak wyciąga rękę to od razu sięga gwiazd Się najlepiej na świecie czuję Moje akcje krzywe bo idą w górę Znowu sobie wypuszczam chmurę A potem wypuszczam track I pnę się wyżej Innych już nawet nie widzę Sam se koloruję życie Weź zapamiętaj tę ksywę (Dister) Mam tę muzykę, rodzinę jestem zdrowy, młody, mam squad My zrobimy rzeczy o których nawet nie słyszał jeszcze ten kraj, łooo ZWROTKA 1 Siemano to znowu Alek Wiem że na to czekałaś/czekałeś Ale już jest gitara bo sam odkręciłem to niejedno zawirowanie To już nie te czasy kiedy dziesięć złotych było przeogromnym od losu darem Cheetosy w łapie, tabaka najgorszym ćpaniem, a tigery się pijało na przypale Mam paru koleżków co lubią te loty, nie są pedałami a pudrują nosy Mamuśki tych dziewczyn wciąż myślą że ich córki są u kumpeli gdy nie ma ich w nocy Ta, co każdy z nich z siebie robi? Zaraz już nie będziemy tacy młodzi U mnie na standardzie wjeżdżają topy, a tępych szmat nie chcę tu widzieć na oczy Szluga nigdy nie spaliłem i mam z tego satysfację Postaw se zasady synek i tym kształtuj swój charakter Ja wiem w którą stronę idę i se prawie żyję jak chce Pozostaje skończyć liceum ty no i se namotać kesz (tylko to?) Co to je? To je realtalk To je hiphop i to je wszystko To lenistwo gnoję dziś bo Nie chcę za parę lat gadać "no nie wyszło" Błyszczę jak supernova, twoja dupa wgapiona jak sroka Wszystkie oczy na mnie, to rap jak się patrzy ty ale on nie jest robiony na pokaz REFREN ZWROTKA 2 Dister, Pixa, Kesz dla fanów muzyki jak dla dzieci Disney Pixar, wiesz? Niejedna pizda chce się wbić tam gdzie jestem dziś a fejmu Dister dziś ma mniej Po części przez siebie, ale nie wierzę że tych lamusów tutaj zazdrość nie bierze Mój mixtape typie to będzie taki level, że będziesz kupował na japie z uśmiechem Człowieku kurwa weź obserwuj ten styl Jego ewolucję od tej pierwszej EPki Moja ex mówiła że ego przerasta mnie no ale dla mnie to nie jest problem, ty Żyję w tej zgodzie ze sobą i żeby najebać fatum zaciśnięte pięści mam Obcinam pancze tych raperzyn ziombwoy i wiem od razu że nie wezmą pengi, ta Fajnie? No fajnie, to jak chodzenie przychodzi mi łatwo Panczem tu zgarnę wszystko choć to zamknięta dłoń de facto Lepszych rookie wciąż nie ma, rap jakbym trzymał w ręce gnata Twoja gadka jest niema, bo do nikogo nie przemawia, bang REFREN X2