Diset - SurVivat lyrics

Published

0 71 0

Diset - SurVivat lyrics

[Refren: Fat Matthew] Stoimy w kręgu między osiedlami W tym samym miejscu, od lat, które znamy I wiemy, że wygramy ze wszystkim, co przyjdzie Bo nie zostaniemy sami nigdy ni nigdzie Stoimy w kręgu między osiedlami W tym samym miejscu, od lat, które znamy Vivat za Twój survival Wznoszę wiwat za Twój survival [Zwrotka 1: Diset] Świat już liczy nam wynik, czuję się w nim jak intruz A my gramy dla sportu, jak dzieciaki na boisku Większość miała tylko siebie i w siatce kilka litrów Są minusem dla ogółu, ale dill mają in plus Tego im życzę, dużo farta, zdrowia, szczęścia, hajsu Wparcia, grona bez awantur Farta, słowa be gram fałszu Pamiętam całe noce na ławce, kaptur Spod którego widać tylko buty, brak sił spojrzeć ponad linię barków Plułem na chodnik i czekałem chuj wie na co Wielu moich ludzi tak zostaje, są wkurwieni chuj wie na co Ale kocham ich, chociaż boją się marzyć Choć widzę ten błysk i plany, gdy wypijemy, to co mamy Gdy wypalimy to, co mamy, oczy są spokojne Chociaż to śpiące wulkany, wywołałbym za nich wojnę [Refren] [Zwrotka 2: Diset] Życzę Twoim dzieciom takich ziomów jak mam Ty wariat, coraz mniejsza ta nasza armia Sa ludzie, za którymi mogę iść do piekła, jak po brata Towarzyszą mi od dziecka, jak głos Nasa Wiedzą, jak postępować z bliźnim Chociaż rzadko zaglądają do Biblii Pewnie niejeden z nas bluźni (co) Ale czym jest życie bez grzechu (co) jesteśmy tylko ludźmi Mój krąg się nie zmieni Widzę zło i daję pięć dobrym ludziom Idę w pęd po PLNy Żeby przez chwilę mieć polski New York Póki co krzyże wznoszą się nad miastem Kiedyś powstaną [?], jak obok Madison Square Garden A my nigdy nie damy sobie napluć w twarz i wmówić Że ktokolwiek poza Bogiem może patrzeć na nas z góry [Refren] [Zwrotka 3: Diset] Nie mam bólu o to, jak widzi nas reszta To oni czują ból, gdy agresja się uzewnętrznia Moich ludzi coś zżera od środka Też bym był wkurwiony bez perspektyw na to, co chce dostać Zwykle tego czy tego nie robię, ale jebać to jestem z ziomkami Psy za rogiem niosą kary za życie prostymi marzeniami Nie musisz nosić broni, by być hustlerem Klamka nie otwiera wszystkich drzwi, kluczem jest pewność siebie Wznoszę wiwat a survival podwórek z ekipą Co nie zapomina skąd było mimo, że wspina się w górę Kiedy życie daje pocisk ma kto za mnie wziąć kulę Wznoszę wiwat a survival podwórek z ekipą Co nie zapomina skąd było mimo, że wspina się w górę Kiedy życie daje pocisk ma kto za mnie wziąć kulę [Refren] Tekst - Rap Genius Polska